Sejm. Posłowie nie zgodzili się, aby w prawie prywatnym międzynarodowym znalazł się zapis stwierdzają-cy, że „małżeństwem w rozumieniu niniejszej ustawy jest tylko związek kobiety i mężczyzny; nie stosuje się przepisów prawa obcego regulującego związki osób tej samej płci”.
Poprawkę tej treści do nowej ustawy prawa prywatnego międzynarodowego (ppm), nad którą Sejm pracuje od 2008 r., zgłosił klub Prawa i Sprawiedliwości podczas obrad sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Komisja zarekomendowała ją pozytywnie, uznając argumentację PiS, że wprowadzenie definicji małżeństwa jest konieczne, ponieważ w niektórych krajach pod tym pojęciem rozumie się związki niedozwolone w polskim systemie prawnym. Brak takiej definicji w ppm może więc spowodować lawinę pozwów ze strony osób homoseksualnych, domagających się legalizacji swoich związków w Polsce. Tymczasem ppm zawiera zbiory norm, które w przypadku kolizji rozstrzygają, jaki system prawny należy stosować w sytuacji transgranicznego obrotu prawnego: Polski czy innego kraju. Jednak posłowie w głosowaniu 4 lutego odrzucili tę poprawkę zaledwie jednym głosem: 210 do 209. Za odrzuceniem głosowali wszyscy posłowie SLD, 80 proc. Platformy Obywatelskiej oraz kilku z PSL i niezależnych.
Wśród 159 parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej, którzy nie poparli propozycji wpisania do ppm definicji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny byli m.in. ministrowie: Cezary Grabarczyk, Aleksander Grad, Paweł Graś, Rafał Grupiński, Ewa Kopacz, Julia Pitera, Elżbieta Radziszewska, Radosław Sikorski i Bogdan Zdrojewski oraz posłowie: Małgorzata Kidawa-Błońska, Konstanty Miodowicz, Joanna Mucha, Stefan Niesiołowski czy Grzegorz Schetyna. Powoływali się oni na argumentację ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, który uważa, że proponowana przez PiS poprawka „nie przyczyni się w żadnym stopniu do wzmocnienia rozumienia małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny w prawie polskim”, ponieważ w naszym prawie małżeństwo jest definiowane w konstytucji oraz w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny.
Jednak taka argumentacja nie do końca przekonała wszystkich członków PO, bowiem aż 33 poprawkę po-parło, m.in. Marek Biernacki, Andrzej Czuma, Joanna Fabisiak, Jarosław Gowin, Andrzej Gut-Mostowy, Roman Kosecki, Antoni Mężydło, Ireneusz Raś i Jacek Żalek.
Posłowie PiS zwrócili się po głosowaniu o jego powtórzenie, bowiem jeden z członków tej partii Mieczysław Golba, jak podkreślał, przez pomyłkę zagłosował za odrzuceniem poprawki. Marszałek Sejmu jednak się nie zgodził. Warto przy tym zwrócić uwagę, że poprawka by przeszła, gdyby w czasie głosowania nie zabrakło 13 posłów PiS, m.in.: Jarosława Kaczyńskiego, Jana Dziedziczaka, Tomasza Górskiego, Wojciecha Jasińskiego, Karola Karskiego, Beaty Szydło. Teraz PiS zapowiada, że ponownie złoży poprawkę w Senacie, a jeśli zostanie ona odrzucona – zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Moim zdaniem
Jeśli nawet uznamy, że nasza konstytucja jednoznacznie określa małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, więc w ppm nie trzeba dodatkowo wpisywać obowiązującej w Polsce definicji małżeństwa, obowiązkiem posłów deklarujących się jako katolicy było poprzeć rozwiązanie zgodne z etyką i nauczaniem Kościoła. Nie dziwi więc decyzja Stowarzyszenia Rycerze Kolumba w Polsce o wykluczeniu ze swego grona posła Michała Szczerby z PO, który poprawki nie poparł. Warto też zwrócić uwagę, że nie wszyscy prawnicy podzielają pogląd min. Kwiatkowskiego, przestrzegając, że uznanie za małżeństwo osób tej samej płci może być kwestią interpretacji. Tymczasem celem prawa prywatnego międzynarodowego jest rozstrzygnięcie, którego kraju system prawny należy stosować, więc zapisanie w nim, że Polska nie uznaje związków osób tej samej płci za małżeństwo jest jak najbardziej wskazane.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Bogumił Łoziński