Pakistan. Męczennikiem w służbie sprawiedliwości i wolności religijnej nazwał w swoim oświadczeniu za-mordowanego gubernatora Pendżabu Salmaana Taseera przewodniczący pakistańskiego episkopatu abp Lawrance Saldanha.
Gubernator Salman Taseer zginął z rąk swego ochroniarza. – Salman Taseer był bluźniercą i poniósł karę przeznaczoną dla bluźnierców – powiedział zatrzymany przez policję 26-letni ochroniarz. Niedawno Taseer zwrócił się do prezydenta Pakistanu z prośbą o ułaskawienie Asii Bibii, chrześcijanki z Pendżabu skazanej na śmierć za rzekome bluźnierstwo. Był też jednym z niewielu polityków sprzeciwiających się prawu o bluźnierstwie.
Umożliwia ono skazanie na śmierć człowieka, którego oskarżono o obrazę islamu lub proroka Mahometa. W Karaczi, 18-milionowej pakistańskiej metropolii, ponad 50 tys. osób 9 stycznia demonstrowało przeciwko ewentualnej rewizji ustawy. Demonstranci wyszli na ulice również po to, aby poprzeć zabójcę gubernatora. Premier Pakistanu Yousaf Raza Gilgani zapewnił, że ustawa o bluźnierstwie nie zostanie zmieniona.
Abp Saldanha zauważył, że śmierć gubernatora jest znakiem pogłębiającego się w Pakistanie fanatyzmu religijnego. Niepiśmienni ludzie znajdują się pod wpływem wąsko pojmowanego, dosłownie interpretowanego ultrakonserwatnego islamu – skomentował ostatnie wydarzenia w Pakistanie. – Bardziej umiarkowani tracą grunt pod nogami. Na razie górą są ekstremiści. Tylko armia może siłą powstrzymać ich agresję.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - ek/KAI/CNS