Kraków. Prawie 9 tysięcy harcerzy w szarych, zielonych i granatowych mundurach opanowało podwawelski gród, rozbijając gigantyczny obóz na Błoniach.
Od 16 do 24 sierpnia świętowali oni hucznie 100-lecie Związku Harcerstwa Polskiego, choć przyjechali nie tyko z Polski, ale także m.in. z Litwy, Ukrainy, Szwecji, Kanady i Hongkongu. Na obozowisku, oprócz ponad tysiąca namiotów, stanęły także: Sukiennice, brama Floriańska, Spodek, Pałac Kultury i Nauki, a także nowy symbol Chorągwi Warszawskiej, czyli drewniana palma.
Zlot zainaugurował premier RP Donald Tusk, honorowy patron 100-lecia ZHP, podczas wielkiej ceremonii otwarcia na Rynku Głównym. Rozpoczął ją wyjątkowy sygnał – hejnał, który po raz pierwszy w historii odegrał z wieży Mariackiej harcerz, 19-letni Wojciech Bednar z Chorągwi Podkarpackiej.
Każdy dzień miał napięty program: harcerze m.in. przemieniali się w ekologów, mistrzów sportu, a nawet... flisaków – zbudowali i zwodowali 12-metrową, dębową łódź, replikę XVI-wiecznej szkuty żaglowej, próbowali swoich sił w garncarstwie i wikliniarstwie, a także zapraszali mieszkańców Krakowa i turystów do wspólnej zabawy podczas jarmarku i Dnia Harcerskiego.
22 sierpnia obozowisko odwiedzili prezydent RP Bronisław Komorowski z żoną, którzy swoją młodość spędzili w harcerstwie i tam też się poznali. Jak wspominała pierwsza dama (druhna Anna), najpierw słyszała o butach swojego przyszłego męża (druh Bronek znany był z najlepszych pionierek), a dopiero później poznała ich właściciela.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - mł