USA. „Labirynt”, film o znakomitym plastyku Marianie Kołodzieju (na zdjęciu), więźniu Auschwitz, zrealizowany przez amerykańskiego jezuitę o. Rona Schmidta, może otrzymać nominację do Oscara.
Marian Kołodziej trafił do KL Auschwitz wraz z pierwszym transportem więźniów. Po wojnie współpracował z teatrami w Gdańsku i Warszawie, stworzył dekoracje do wielu filmów. Był twórcą ołtarza papieskiego w Gdańsku, podczas pielgrzymek Jana Pawła II w latach 1987 i 1999.
W ostatnim okresie życia stworzył cykl prac „Klisze pamięci. Labirynty”, nawiązując do przeżyć obozowych, w których przedstawia artystyczną wizję gehenny obozowej, podkreślając jednocześnie heroiczne zwycięstwo odniesione w obozie przez św. Maksymiliana Kolbego.
O. Schmidt prace Kołodzieja zobaczył 3 lata temu. Rozmawiał wtedy ze schorowanym już artystą. Wspólnie z synem, reżyserem, zaczęli kręcić film dokumentalny. Skończyli go tuż przed śmiercią artysty w roku 2009.
Ron Schmidt wstąpił do zakonu po śmierci żony, pochodzi z rodziny o bogatych tradycjach filmowych.
Jego ojciec był dwukrotnie nominowany do Oscara za montaż filmów „Bulwar Zachodzącego Słońca” i „Sayonara”, a brat, Arthur Schmidt otrzymał Oscary za montaż filmów „Forrest Gump” i „Kto wrobił królika Rogera”.
„Labirynt” zostanie przedstawiony na tegorocznych pokazach DocuWeeks, w kinach Nowego Jorku i Los Angeles. Powszechnie uważa się, że udział w tych pokazach otwiera drogę do oscarowych nominacji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Edward Kabiesz/KAI