Samarytanin przejmuje się położeniem nieznajomego, którego zbójcy półżywego porzucili przy drodze; podczas gdy kapłan i lewita przeszli obok niego, myśląc - być może - że, zgodnie z jednym z przepisów Prawa, zaraziliby się w wyniku kontaktu z krwią.
Przypowieść ta zatem musi skłonić nas do przemiany naszego myślenia zgodnie z logiką Chrystusa, która jest logiką miłości: Bóg jest miłością, a oddawanie Mu czci oznacza służenie braciom ze szczerą i wielkoduszną miłością.
Ta ewangeliczna opowieść przynosi „kryterium miary”, to jest „uniwersalny charakter miłości, która kieruje się ku spotkanemu »przypadkiem« potrzebującemu, kimkolwiek by on nie był” (encyklika „Deus caritas est”, 25).
Obok tej uniwersalnej reguły istnieje także wymóg specyficznie kościelny: by „w samym Kościele jako rodzinie żaden członek nie cierpiał dlatego, że jest w potrzebie” (tamże). Programem chrześcijanina, przyjętym z nauczania Jezusa, jest „serce, które widzi”, gdzie potrzeba miłości i działa odpowiednio do tego (por. tamże, 31).
„Anioł Pański” 11.07.2010
Castel Gandolfo
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie