Freiburg. Media w Niemczech rozpętały kampanię przeciwko przewodniczącemu Konferencji Episkopatu Niemiec, abp. Robertowi Zollitschowi, w związku z tym, że postawione mu zostały prokuratorskie zarzuty pomocnictwa w molestowaniu seksualnym dzieci.
Arcybiskupa oskarżył mężczyzna, który w latach 60. XX w. był molestowany przez jednego z cystersów z klasztoru w Birnau nad Jeziorem Bodeńskim. Zakonnik, który wykorzystywał seksualnie chłopca, został przeniesiony do innego klasztoru, ale 30 lat po tamtych wydarzeniach powrócił do wspólnoty cysterskiej w Birnau.
Ofiara seksualnych nadużyć oskarżyła abp. Zollitscha, który w latach 80. XX w. był referentem odpowiedzialnym za sprawy personalne w Kurii Metropolitalnej we Freiburgu, że w 1987 r. umożliwił ten powrót. W tej sprawie głos zabrał opat cystersów z Wettingen-Merhrerau, Anselm van der Linde, któremu podlega klasztor w Birnau.
Potwierdził, że abp Zollitsch dowiedział się o pedofilskich czynach jednego z cystersów dopiero w grudniu 2006 r. Nie miał także nic wspólnego z decyzją o ponownym przyjęciu go do wspólnoty klasztornej w Birnau, gdyż klasztor ten nie podlega jurysdykcji arcybiskupa Freiburga, lecz opactwu Wettingen – Merhrerau w Austrii.
Jest to opactwo terytorialne, a opatowi przysługują wszystkie uprawnienia biskupa diecezjalnego. Ks. Zollitsch więc nie tylko nie wiedział o działaniach cystersa-pedofila, ale nie miał żadnej możliwości wpływania na jakiekolwiek decyzje kadrowe podejmowane wobec niego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - ag/Kath.net