Rzym i świat. Media na Zachodzie usiłują w ostatnich dniach za wszelką cenę oskarżyć papieża Benedykta XVI o osobisty udział w tuszowaniu molestowania nieletnich przez duchowieństwo.
„New York Times” z 25 marca na pierwszej stronie opublikował artykuł, w którym opisał przypadek ks. Lawrence’a Murphy’ego. Amerykański duchowny z Milwaukee wykorzystywał seksualnie głuchych chłopców. Dziennik oskarżył „najwyższych rangą watykańskich urzędników, włączając przyszłego papieża Benedykta XVI”, że mimo ostrzeżeń przesłanych przez biskupów amerykańskich nie zareagowali. Fakty są następujące: pierwsze przypadki przestępstw ks. Murphy’ego zostały ujawnione w 1974 roku. Jego biskup wiadomość o tej sprawie przesłał do Watykanu dopiero 20 lat później.
Ks. Murphy był wtedy umierającym starcem. Kongregacja zasugerowała wtedy, by zakazać księdzu publicznego sprawowania posługi i zobowiązać go do wzięcia na siebie pełnej odpowiedzialności. Ks. Murphy wkrótce zmarł. Dociekliwi dziennikarze nie zapytali abp. Roberta Weaklanda, co on sam zrobił w tej sprawie. Nie wspomnieli też ani słowem, że emerytowany arcybiskup Milwaukee odszedł w niesławie z urzędu z powodu kontaktów homoseksualnych i innych skandalicznych zachowań, więc jego zeznania są mało wiarygodne. Renomowany dziennik amerykański dopuścił się manipulacji godnej tabloidu, która została ochoczo podjęta przez inne media. W angielskich gazetach pojawiły się karykatury papieża zatykającego sobie korkiem uszy lub z kondomem naciągniętym na głowę. Niemiecki „Der Spiegel” wezwał papieża do rezygnacji.
Dlaczego papież traktowany jest tak niesprawiedliwie przez światowe media, zastanawia się Andrew Brown z „The Daily Telegraph”. Jego odpowiedź: „Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jest to czysta, ślepa nienawiść. To demonizowanie całej instytucji i jej lidera. To histeria sugerująca, że wszyscy są ubrudzeni”. Pozostaje pytanie o to, skąd bierze się tak silna niechęć mediów do Kościoła, a szczególnie do Benedykta XVI? Celną diagnozę na łamach „Rzeczpospolitej” stawia Paweł Lisicki: „Kościół katolicki to ostatni w liberalnym zachodnim społeczeństwie niedemokratyczny autorytet, konkurujący z mediami o władzę nad świadomością ludzi. I to raczej, obawiam się, a nie podatność na pedofilię, sprawia, że stał się głównym negatywnym bohaterem” (27.03.2010).
Medialne ataki na Benedykta XVI pobudziły wiele kościelnych autorytetów i środowisk do działania. Stanowczy głos w jego obronie zabrali m.in. kard. Walter Kasper oraz prymas Polski. W krajach niemieckojęzycznych katolickie media, organizacje i wspólnoty podjęły akcję solidarności z papieżem pod hasłem „Tak! Dla Kościoła”. „Sprzeciwiamy się zmasowanym atakom na Kościół rzymskokatolicki ze strony niektórych mediów oraz osób w kontekście słusznego i ważnego wyjaśniania nadużyć seksualnych duchownych wobec dzieci” – napisali inicjatorzy akcji, którzy deklarują „łączność i solidarność” z papieżem i zapewniają o modlitwie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - ks. Tomasz Jaklewicz