Nominacje. Skandaliczne kandydatury na sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wysunął rząd Donalda Tuska. Wszyscy trzej kandydaci Polski popierają zabijanie dzieci nienarodzonych.
Zarówno PO, jak i PSL w Parlamencie Europejskim należą do koalicji chrześcijańsko-demokratycznej. Mimo to kandydaci rządu PO–PSL na sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka mają w sprawach aborcji poglądy skrajnie lewicowe. To także poglądy odległe od prezentowanych przez większość polskiego społeczeństwa, w którym poparcie dla aborcji systematycznie spada. Chodzi o prof. Leszka Garlickiego, prof. Romana Wieruszewskiego i Marka Antoniego Nowickiego.
„Aborcja to standard”
Prof. Leszek Garlicki w 1997 r. był sędzią polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Popierał wtedy próbę obalenia przez Sojusz Lewicy Demokratycznej prawa chroniącego życie. Na szczęście większość w Trybunale mieli wtedy sędziowie głosujący w obronie życia. Prof. Roman Wieruszewski, który reprezentował Polskę m.in. w Komitecie Praw Człowieka ONZ, wypowiadał się, że „polskie prawo antyaborcyjne jest zbyt restryktywne i w istocie sprzeczne z międzynarodowymi standardami w zakresie praw człowieka”. Natomiast według Marka Antoniego Nowickiego, wieloletniego prezesa Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, rządy mają obowiązek wspierać polityczny ruch homoseksualny. Nowicki publicznie popierał też wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Alicji Tysiąc.
„Pan Nowicki po wyroku przeciw Polsce w sprawie pani Tysiąc nie solidaryzował się bynajmniej ze stanowiskiem hiszpańskiego sędziego, który zgłosił votum separatum od tego wyroku, ale bronił wyroku przeciw Polsce. A chodzi tu o wyrok, który ograniczył i ochronę życia w naszym kraju, i wolność przestrzegania zasad etyki lekarskiej” – napisał w liście otwartym do premiera Tuska Marek Jurek. Były marszałek Sejmu apeluje o wycofanie tych kandydatur. Marek Jurek wystosował też pismo do prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prośbą o zwołanie Rady Gabinetowej, czyli specjalnego posiedzenia rządu pod przewodnictwem prezydenta. „Rada Gabinetowa to najodpowiedniejsza instytucja, by ustalić, dlaczego polski premier deleguje do ważnej instytucji międzynarodowej, wywierającej realny wpływ na sprawy polskie, przeciwników polskiego prawa i zawartych w nim gwarancji najważniejszego z praw – prawa do życia” – napisał do prezydenta Marek Jurek.
Prawo bez treści?
47 sędziów Trybunału, po jednym z każdego państwa poddającego się jego jurysdykcji, ma wybrać Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. Przesłuchania kandydatów zaczną się w kwietniu. Rząd ma jeszcze czas na zmianę stanowiska. W Polsce nie brakuje przecież profesorów prawa, którzy opowiadają się za życiem. Cenioną specjalistką od praw człowieka jest była premier Hanna Suchocka. Marek Jurek przywołuje nazwiska kolejnych kobiet prawników: prof. Alicji Grześkowiak, prof. Wójtowicz, pani sędzi dr Gałązki. – W Ameryce jest oczywiste, że zanim powoła się sędziego w skład sądu wyższej instancji, najpierw sprawdza się jego orzecznictwo.
A u nas sprawdza się nie tyle orzecznictwo, co prestiż w środowisku prawniczym. Jak wszyscy mówią: „autorytet w dziedzinie praw człowieka”, to wystarczy – ocenia Marek Jurek. – Potrzebny jest bardzo szeroki nacisk opinii publicznej w tej sprawie, bo brak reakcji też będzie reakcją. Będzie tworzył standard przyzwolenia na działania kwestionujące prawo do życia. I na zakłamanie w życiu publicznym. Większość polityków przywołuje polską ustawę o ochronie życia jedynie jako bufor przed potwierdzeniem prawa do życia na poziomie konstytucyjnym, czy w międzynarodowych dokumentach praw człowieka. Jednak w momencie, gdy ustawa zobowiązuje do konkretnych działań, do przeciwstawienia się aborcjonizmowi w kraju i za granicą, chowają głowy w piasek albo podporządkowują się poprawności politycznej i naciskom zagranicznym. Albo zmienimy tę politykę, albo ona prędzej czy później pozbawi nasze prawo jakiejkolwiek treści realnie chroniącej życie najsłabszych – mówi Marek Jurek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Przemysław Kucharczak