USA. Chalid Szejk Mohammed, domniemany „mózg” ataku z 11 września 2001 roku, oraz czterech organizatorów zamachu będzie miało proces przed zwykłym sądem w Nowym Jorku.
. Dotychczas cała piątka miała być sądzona przed specjalnym trybunałem wojskowym w bazie USA Guantanamo na Kubie, gdzie obowiązują standardy prawne zwiększające prawdopodobieństwo surowego ich ukarania. Trybunały były od początku krytykowane przez obrońców praw człowieka.
Przed trybunałem wojskowym stanie natomiast pięciu innych terrorystów z al Kaidy, w tym główny podejrzany o atak na amerykański okręt „USS Cole” w 2000 roku. Eric Holder, prokurator generalny i minister sprawiedliwości USA, swoją decyzję motywował pragnieniem „wiernego oddania sprawie praworządności”, które „przyświeca narodowi amerykańskiemu od ponad 200 lat”.
Decyzja Holdera wzbudziła ostrą krytykę ze strony rodzin ofiar ataku i przedstawicieli Partii Republikańskiej, którzy przewidują, że rozprawa zostanie wykorzystana przez oskarżonych do propagandy dżihadu. Zwracają też uwagę, że adwokaci terrorystów będą mogli podważać dowody przeciwko ich klientom, ponieważ niektóre zostały zdobyte z użyciem brutalnych metod przesłuchań.
Krytycy ostrzegają, że proces ma się odbyć na nowojorskim Manhattanie nieopodal miejsca, w którym stały wieżowce WTC, zburzone w wyniku ataku, co narazi miasto na zamachy terrorystyczne. George Pataki, były gubernator stanu New York, powiedział, że za tą decyzją stoją ludzie, którzy „zamiast działać zdecydowanie i prowadzić wojnę z terroryzmem, prowadzą dochodzenia przeciw CIA”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ek/pap