Katowice. Choć racja bezspornie jest po stronie firmy, nie dostanie ona zwrotu pieniędzy, które straciła z powodu błędnych decyzji urzędników skarbowych. Kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Katowicach podjął decyzję w sprawie giełdowej spółki Centrozap.
W 2005 roku spółka Centrozap z powodu 14 błędnych decyzji urzędników skarbowych straciła 42,5 mln złotych. Firma działająca na rynku hutniczym upadła, a jej akcjonariusze stracili pieniądze. Dzisiaj Centrozap (po 5 latach nieobecności) znowu jest na giełdzie, ale profil firmy jest zupełnie inny. Wycina lasy i zajmuje się przeróbką drzewa w Rosji. W zasadzie ze starej firmy pozostała tylko nazwa.
Od marca 2005 roku do dzisiaj straty firmy wraz z odsetkami wyniosły 63 mln złotych. Firma w pozwie cywilnym przeciwko Urzędowi Kontroli Skarbowej w Katowicach domagała się 100 mln złotych odszkodowania. Sąd Okręgowy je przyznał, ale Sąd Apelacyjny tą decyzję cofnął. Sędzia prowadząca sprawę argumentowała, że choć decyzje urzędników skarbowych były błędne, nie były bezprawne. A więc odszkodowanie się nie należy.
Sędzia stwierdziła także, że postępowanie dotyczące 14 błędnych decyzji nie zostało „merytorycznie rozstrzygnięte”. To prawda, sprawy się przedawniły. – Dochodzę do przekonania, że w Polsce nie ma podstawy prawnej, żeby skutecznie móc walczyć z niesłusznym decyzjami organów skarbowych – powiedział po rozprawie prezes Centrozapu, Ireneusz Król. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach jest prawomocny, a firma może się odwołać do Sądu Najwyższego lub do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek