Polska. W I kwartale tego roku aż 105 firm ogłosiło upadłość. Takie dane zawiera raport firmy ubezpieczeniowej Euler Hermes.
To o 11 proc. więcej bankructw niż w analogicznym okresie rok temu. Najwięcej przedsiębiorstw upadło na Mazowszu (21) i na Śląsku (15). W tych regionach dominują eksporterzy, i to oni najwcześniej odczuli skutki kryzysu. Ale fala bankructw rozszerzyła się wkrótce na resztę kraju.
W porównaniu z ubiegłym rokiem prawie dwukrotnie wzrosła liczba bankructw na Dolnym Śląsku, a trzykrotnie na Warmii i Mazurach, gdzie kłopoty przeżywają zakłady branży drzewnej i meblarskiej.
Zwiększa się też liczba upadków firm z powodu opcji walutowych. Euler Hermes informuje, że najwięcej plajt dotyka firmy produkcyjne (31 proc.). Rośnie jednak także liczba bankrutujących przedsiębiorstw usługowych (z 16 do 24 proc.).
To najbardziej niepokojące dla małych firm rodzinnych, które najczęściej mają charakter usługowy. Nie za dobrze dzieje się także w branży tekstylno-odzieżowej. Wiele firm, według raportu, przechodzi do szarej strefy, żeby zaoszczędzić na podatkach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
jck/rz