Prawa autorskie. Brunon Jasieński, Osip Mandelsztam, Karel Czapek, Edmund Husserl, Lew Szestow to tylko niektórzy z autorów, do których dzieł 1 stycznia 2009 r. wygasły majątkowe prawa autorskie.
Stało się tak dlatego, że zmarli 70 lat kalendarzowych temu, czyli w 1938 r. Pierwszego dnia roku w Międzynarodowym Dniu Domeny Publicznej (Public Domain Day) na całym świecie świętowano uwolniony dostęp do wielu utworów. W Polsce obchodzono go po raz drugi z inicjatywy Koalicji Otwartej Edukacji, której główną siłą napędową są polscy wikipedyści i bibliotekarze.
Z tej okazji w siedzibie Biblioteki Narodowej w Warszawie odbyła się konferencja, podczas której ogłoszono listę polskich autorów, których dzieła przejdą po Nowym Roku do domeny publicznej. Domena publiczna to ogół twórczości, która z różnych powodów nie jest w ogóle objęta niczyimi prawami autorskimi, lub które autorzy zdecydowali się udostępniać bezpłatnie i bez żadnych warunków. Listę autorów polskich i zagranicznych, których utwory wchodzą do domeny publicznej (mogą też być zdigitalizowane i upublicznione w Internecie), można znaleźć na stronie www.koed.org.pl.
Oparta jest ona na Kartotece Haseł Wzorcowych tworzonej przez Narodowy Uniwersalny Katalog Centralny NUKAT, działający przy Uniwersytecie Warszawskim. Trzeba wprowadzić do niej jednak poprawkę. Jak się okazuje, do „Dzienniczka” s. Faustyny Kowalskiej, która też znalazła się na liście, prawa majątkowe ma nadal Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
bgz