Wielka Brytania. Wszystkie środki antykoncepcyjne są w Wielkiej Brytanii darmowe, a lekarze mogą przepisywać nieletnim pigułki tego typu bez zgody rodziców. Mimo to liczba aborcji wśród nieletnich utrzymuje się tam na wysokim poziomie.
Brytyjski rząd chce doprowadzić do jej spadku poprzez promocję środków, które mają ubezpłodnić młode kobiety na długie lata. Są to antykoncepcyjne implanty i zastrzyki. Mają one wywoływać antykoncepcyjne skutki przez trzy lata, a lekarze rodzinni prawdopodobnie będą mogli je podawać nieletnim bez zgody rodziców.
Przeciwnicy tego typu środków zwracają uwagę, że tzw. długoterminowa antykoncepcja odwracalna nie jest pozbawiona negatywnych skutków ubocznych. Ponadto jej stosowanie stwarza złudne poczucie bezpieczeństwa, zachęca do podejmowania współżycia z przypadkowymi partnerami, co stwarza ryzyko zakażenia m.in. chlamydią, która może spowodować bezpłodność, i wirusem HPV, wywołującym raka szyjki macicy.
W Wielkiej Brytanii obowiązuje model edukacji seksualnej skupiający się na aspektach biologicznych, a pomijający aspekty moralne. Podobny model obowiązywał w USA. Wyraźne zmniejszenie liczby ciąż u niezamężnych nastolatek osiągnięto tam dopiero po zmianie programów na promujące wśród młodzieży abstynencję seksualną. Dzięki temu w latach 1991–1995 spadek ciąż u niezamężnych amerykańskich nastolatek wyniósł aż 66 proc. „Rząd Wielkiej Brytanii zdaje się nie zauważać tak uderzających dowodów” – skomentował to brytyjski naukowiec dr T. Stammers, cytowany przez portal pro-life.pl.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - oprac. Jarosław Dudała