W Wielkiej Brytanii policyjne psy będą przeszukiwać muzułmańskie domy w specjalnym obuwiu na łapach.
Jak pisze „The Times”, tamtejsze Stowarzyszenie Komendantów Policji chce w ten sposób zaakcentować swoją wrażliwość na religijne zasady islamu, wedle których psy to zwierzęta nieczyste. To nie pierwszy dowód wielkiej wrażliwości brytyjskich władz na religijne potrzeby wyznawców islamu mieszkających na Wyspach. Niedawno Nicholas Addison Philips, Lord Naczelny Sędzia, sprawujący najwyższą władzę sądowniczą w Zjednoczonym Królestwie, stwierdził, że szariat (prawo islamskie) mógłby się stać częścią prawa brytyjskiego.
Mam nadzieję, że w najbliższych dniach brytyjscy katolicy stanowczo zażądają, aby przy rozstrzyganiu tego typu spraw z ich udziałem sądy kierowały się Kodeksem Prawa Kanonicznego. Ale nie zdziwię się, jeśli taka propozycja spotka się z niechętnym przyjęciem. Pamiętam dobrze, że w okolicy Bożego Narodzenia z brytyjskich szkół i hipermarketów usuwano choinki, bo były „zbyt chrześcijańskie”.
Najciekawsze, że według Ibrahima Mogry, jednego z muzułmańskich przywódców religijnych w Wielkiej Brytanii, islam nie traktuje psów jako zwierzęta nieczyste (za taką jest uważana tylko ich ślina). Mogra uznał nakaz noszenia butów przez psy policyjne za przepis zbędny. Wygląda na to, że brytyjskie władze są bardziej islamskie niż sami muzułmanie.
Czytaj codzienne komentarze w portalu Wiara.pl
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Stopka, redaktor naczelny portalu wiara.pl