W Niedzielę Palmową wokół figury świętego Szymona z Lipnicy wyrasta prawdziwy las ogromnych, kolorowych palm.
Tradycja procesji z palmami sięga IV wieku, kiedy w Ziemi Świętej narodził się pomysł uroczystości ukazujących ewangeliczne wydarzenia. Chrześcijanie gromadzili się wówczas na Górze Oliwnej i trzymając w dłoniach palmy, szli do miasta z radosnymi okrzykami „Hosanna” na ustach. Do Europy procesje i święcenie palm dotarły w VII wieku, do Polski – w wieku XV. Katolickie zwyczaje łączyły się u nas z pogańskimi – wierzono np., że połknięcie bazi zapewnia zdrowie i chroni przed chorobami gardła. Śmiał się z tego kalwin Mikołaj Rej w „Postylli Pańskiej”: „W Kwietną Niedzielę, kto bagniątka nie połknął, (…) to już dusznego zbawienia nie otrzymał”. A jednak i to wierzenie nie było pozbawione racjonalnych podstaw – w XX wieku okazało się, że wierzba zawiera kwas acetylosalicylowy, z którego wytwarza się aspirynę…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski