Jeśli w Chrystusa wierzymy, zgadzać się i w jedności żyć musimy
W naszej tradycji i obyczaju, w naszej historii i pamięci maj kojarzył się i kojarzy z jednym z najważniejszych wydarzeń w historii Polski – dniem Konstytucji z 1791 roku oraz ze świętem Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej. W niedawnej przeszłości, gdy Polska nie była krajem niepodległym, 3 Maja, święto narodowe i państwowe, odczuwane było przez nas jako swoisty dzień mobilizacji wspólnych uczuć, łączących nas w obronie wartości zasadniczych. Pod okupacją niemiecką i sowiecką w latach II wojny światowej nie było możliwości jawnego obchodzenia tego święta.
Napisy wykonywane potajemnie na murach i kwiaty składane potajemnie pod niektórymi pomnikami były znakiem narodowej wspólnoty myślenia przeciw okupacji i na rzecz niepodległości. Lata powojenne nie przyniosły zrazu żadnej pozytywnej zmiany, 3 maja 1946 roku przy użyciu siły władze tzw. Polski Ludowej wspierane przez sowieckiego okupanta ingerowały w pokojowe demonstracje młodzieży w Krakowie i w paru innych miejscach kraju. Obchody były możliwe tylko w murach świątyń, i taki porządek obowiązywał przez kilkadziesiąt lat. Dopiero w latach 70. dopuszczono koncesjonowane obchody rocznicy Konstytucji 3 maja, umożliwiając ich organizowanie przez ówczesne, nie w pełni suwerenne, Stronnictwo Demokratyczne.
Manifestacja uczuć
Dopiero III Rzeczpospolita przywróciła rolę 3 maja jako święta państwowego. W żywej pamięci mam jeszcze, jako ambasador Polski w Wiedniu od jesieni 1990 do przedwiośnia 1995 r., obchody 3-majowe, skupiające Polaków różnych biografii i pokoleń w Kościele polskim na Rennwegu, a przede wszystkim na Kahlenbergu, w miejscu upamiętniającym odsiecz wiedeńską króla Jana III Sobieskiego w 1683 r. Jako minister spraw zagranicznych miałem niezwykłe szczęście uczestniczenia wraz z tysiącami Polaków w manifestowaniu ich uczuć 3 maja w różnych krajach Europy, które odwiedzałem.
Dziś, gdy przyszła już dla mnie pora refleksji i bilansu historycznego bardziej niż współtworzenia nowych wartości, widzę w Konstytucji 3 maja ważny krok na rzecz współdziałania dla narodów Europy Środkowowschodniej, czyli działanie mentalnie i moralnie przygotowujące do współżycia kolejnych pokoleń w większej wspólnocie, jaką jest Europa wolnych narodów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Władysław Bartoszewski, historyk, były minister spraw zagranicznych