Wielkopolska zagłębiem naftowym? Jeszcze nie wiadomo, ale niedawno zaczęły się tam pierwsze odwierty.
Firma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo szacuje, że w okolicach Wronek w Wielkopolsce są jedne z największych, o ile nie największe, złoża ropy naftowej w Polsce. Z euforią należy jednak poczekać. Nie będziemy raczej drugimi Emiratami Arabskimi czy Ba-hrajnem. Złoża ropy naftowej w Polsce znajdują się w wielu miejscach. Dzisiaj się ich nie eksploatuje, bo to się nie opłaca. Samo wydobycie być może byłoby dochodowe, ale nie tworzenie od zera niezbędnej infrastruktury. Taniej jest sprowadzić surowiec z zagranicy. Taki stan rzeczy nie musi jednak trwać wiecznie. Ceny ropy idą w górę, a ceny technologii wydobywczej w dół. W efekcie za kilka lat może się okazać, że polską ropę opłaca się wydobywać.
Podobna sytuacja ma miejsce z uranem w Sudetach. O tym, że są tam złoża tego pierwiastka, wiadomo od bardzo dawna. Polskie kopalnie uranowe eksploatowali już Niemcy w czasie II wojny światowej, a od 1947 roku Rosjanie. W okolicach Kowar, w latach 50. XX wieku, pracowało kilka tysięcy robotników (w tym więźniowie). Wydobycie, oczyszczanie i wstępne wzbogacanie uranu w Sudetach zakończyło się w 1973 roku. Od tego czasu wiele się jednak zdarzyło. W latach 60. i 70. XX wieku funt uranu (0,45 kg) kosztował około 7 dolarów, dzisiaj kosztuje około 130 dolarów! Co ciekawe, ten gwałtowny wzrost cen nastąpił w ciągu ostatnich 2–3 lat. Dzisiaj eksperci twierdzą, że cena powyżej 100 dolarów to dalej mało. Uranu trzeba coraz więcej, bo coraz więcej powstaje elektrowni jądrowych. To z kolei powoduje, że opłacalne staje się wydobycie tam, gdzie dawno go zaniechano. Dzisiaj o licencję na próbne odwierty stara się australijska firma wydobywcza. Australijczycy chcą zbadać wielkość złóż, a później zrobić rachunek ekonomiczny i zdecydować, czy wydobycie w Sudetach się opłaca. Jak nie dzisiaj, to może za kilka lat. Podobnie może być z węglem. Przy obecnej cenie tego surowca nie opłaca się wydobywać go z dużych głębokości. Cena węgla będzie jednak rosła, gdy będzie go mniej, i za kilka lub kilkanaście lat może się okazać, że przynajmniej w niektórych polskich kopalniach będzie wydobywany z coraz głębszych pokładów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce