Pokora warunkiem jedności

W wielu kościołach w Polsce odbyły się nabożeństwa, w których przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich modlili się o jedność, głosili słowo Boże, szukali dróg pojednania.

Na nabożeństwach ekumenicznych stosowana była gościnna wymiana kaznodziei: w kościołach katolickich kazanie głosił duchowny innego wyznania, zaś ksiądz katolicki – w świątyniach innych chrześcijan. Centralne nabożeństwo ekumeniczne odbyło się 21 stycznia w Warszawie w kościele pw. bł. Władysława z Gielniowa. Uczestniczyli w nim biskupi i zwierzchnicy Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej i Kościoła rzymskokatolickiego. Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Pikus, przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski. W kazaniu zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego bp Janusz Jagucki zwrócił uwagę, że wśród chrześcijan powinna panować zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, tymczasem bardzo często panuje obojętność na innych i ich potrzeby, egoizm i walka tylko o swoje. Przykładem jedności i współpracy są, zdaniem bp. Jaguckiego, Zjazdy Gnieźnieńskie.

„W obliczu trudności wciąż stojących na drodze ekumenizmu nie możemy tracić ducha. Musimy wierzyć, że dzięki mocy Chrystusa, która nas wspomaga, naprawdę możemy osiągnąć cel, jakim jest pełna jedność wszystkich chrześcijan” – powiedział metropolita poznański abp Gądecki w kazaniu podczas nabożeństwa ekumenicznego. Zaznaczył także, że zjednoczenia chrześcijan nie da się osiągnąć bez szczerego nawrócenia, bez gotowości do reformy i odnowy. „Nie istnieje bowiem ekumenizm bez nawrócenia, bez oczyszczenia pamięci i serca, bez zmiany naszego sposobu myślenia, mówienia i postępowania. I to nie zmiany bagatelnej, nie zmiany delikatnej, ale zmiany radykalnej” – mówił hierarcha. „To nie inni powinni się nawracać, lecz my wszyscy mamy się nawracać do Chrystusa. I w takiej mierze jesteśmy z Nim zjednoczeni, jesteśmy także zjednoczeni między sobą” – podkreślił abp Gądecki.

W przezwyciężaniu podziału chrześcijan pomóc może tylko autentyczna pokora – twierdzi ks. Doroteusz Sawicki, dyrektor prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia „Eleos”. „Jednym z ważniejszych czynników tragicznego podziału była czysto ludzka pycha. Dlatego obecny stan rzeczy możemy odwrócić jedynie poprzez wielką i autentyczną pokorę, której nam często brakuje” – mówi prawosławny duchowny.