Powstało Centrum Monitoringu Mafii Aborcyjnej. Jego autorem jest twórca głośnej wystawy antyaborcyjnej, Łukasz Wróbel
W Polsce od wielu lat funkcjonuje aborcyjny biznes. Zważywszy na jego skalę i brak działań ze strony organów państwowych, można przypuszczać, że mamy do czynienia z mafią – napisał na swojej stronie internetowej Łukasz Wróbel. Na temat rozmiarów podziemia aborcyjnego w Polsce nie ma żadnych wiarygodnych danych. Organizacje proaborcyjne podają wziętą z sufitu cyfrę 200 tysięcy. Obrońcy życia szacują, że w rzeczywistości rocznie odbywa się w Polsce około 20 tysięcy aborcji. Jeśli jest to zgodne z prawdą, oznaczałoby to i tak, że w Polsce trwa zbrodniczy proceder na masową skalę.
Niemal całkowita bierność organów ścigania wobec tego zjawiska jest istotnie zastanawiająca. Kobieta planująca usunięcie swojego nienarodzonego dziecka nie ma wielkich kłopotów ze znalezieniem abortera. Prasa, zwłaszcza lokalna, jest pełna dwuznacznych ogłoszeń o jednoznacznym wydźwięku. Co jest proste dla przeciętnego obywatela, okazywało się dotąd niewykonalne dla instytucji czuwających nad przestrzeganiem prawa. Choć dotarcie do właściciela podanego w ogłoszeniach numeru telefonu jest bajecznie łatwe, nie zdarzało się, żeby próbował to robić ktoś inny niż kobieta w ciąży. Jak wiadomo, organa ścigania są dziś wyposażone w możliwość przeprowadzania prowokacji. Niestety, jedyne prowokacje, jakie sporadycznie w tej dziedzinie się zdarzały, przeprowadzali dziennikarze. Ich publikacje zazwyczaj trafiały w próżnię. Wniosek o istnieniu mafii aborcyjnej jest zatem konsekwencją bezkarności, jaką cieszą się w Polsce aborterzy.
Łukasz Wróbel podkreśla, że taki wniosek to hipoteza, którą należy sprawdzić. W tym właśnie celu ma powstać „mapa mafii aborcyjnej” w Polsce. Będzie się na nią nanosić informacje o adresach, kontaktach i ofercie przestępczych usług osób czerpiących zyski z aborcji. Zebrany materiał będzie przekazywany organom ścigania i ewentualnie mediom.
Centrum Monitoringu Mafii Aborcyjnej prosi o przesyłanie informacji o:
– ogłoszeniach prasowych ginekologów zawierających sformułowania typu: „Wywoły-wanie miesiączki”, „Wszystkie zabiegi”, „Farmakologicznie” itp.
– sytuacjach, w których ginekolog proponuje aborcję,
– wszystkich wydarzeniach i informacjach mogących pomóc sprawie.
Centrum gwarantuje informatorom anonimowość. Szczególny apel kieruje do kobiet, które dokonały aborcji. Ich wiedza nie przywróci dziecku przerwanego życia, ale może ocalić życie kogoś innego. Łukasz Wróbel zwraca uwagę, że polskie prawo nie karze kobiety, lecz abortera.
E-mail kontaktowy: monitoring@nieaborcji.pl
Serwis wystawy „Wybierz zycie”: www.nieaborcji.pl
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce - przyg. Franciszek Kucharczak