Podpisanie paktu stabilizacyjnego przez PiS, Samoobronę i LPR kończy okres destabilizacji w Sejmie, który uniemożliwiał skuteczne rządzenie oraz groził wcześniejszymi wyborami.
Pakt jest przede wszystkim sukcesem Jarosława Kaczyńskiego, który konsekwentnie buduje silną pozycję PiS kosztem mniejszych ugrupowań prawicowych. W sytuacji, gdy niemożliwe okazało się wspólne rządzenie PiS z Platformą Obywatelską, Kaczyński próbował budować koalicję parlamentarną. Próba okazała się nieskuteczna, gdy Samoobrona oraz LPR zaczęły głosować wspólnie z opozycją. Na ten szantaż, którego celem było zmuszenie Kaczyńskiego do stworzenia koalicyjnego rządu, lider PiS odpowiedział groźbą przedterminowych wyborów.
Teraz, po podpisaniu paktu, PiS może rządzić samodzielnie i bierze całą odpowiedzialność za sprawy kraju. Wyborcy kiedyś ocenią, jak się z tego zadania wywiązał. Oczywiście można narzekać na styl uprawianej u nas polityki, warto jednak zauważyć, że wybory nie przyniosły jednoznacznych rozstrzygnięć. Stąd konieczność szukania kompromisów i pozyskiwania sojuszników, nawet takich, do których nie ma się wielkiego zaufania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce - komentarz Andrzeja Grajewskiego