JURATA. 10-lecie działalności obchodzi Przedszkole im. św. Brata Alberta przy parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Juracie na Półwyspie Helskim. Jest to jedna z najbardziej dynamicznych instytucji w liczącej zaledwie 500 wiernych parafii.
Do przedszkola uczęszcza 30 dzieci z najdalszych miejscowości półwyspu. Placówka daje też zatrudnienie kilku mieszkańcom. W parafialnej ochronce we wtorki i piątki są zajęcia z języka angielskiego, najmłodsi ćwiczą też rytmikę, jeżdżą na basen. W przedszkolu wszystko mówi o Bogu. Ksiądz pojawia się kilka razy dziennie, siostra zakonna przychodzi na katechezę, są modlitwy przed i po jedzeniu, a wśród maluchów jest nawet jeden ministrant.
Za przedszkole trzeba płacić, ale rodzice borykający się z różnymi problemami mogą przyjść do księdza i prosić o zmniejszenie opłat lub ich całkowite zniesienie. – To moja najlepsza inwestycja w Juracie – mówi ks. Tadeusz Reszka, założyciel przedszkola, do niedawna proboszcz parafii. Parafia w Juracie powstała w 1989 r. Obok przedszkola działa tam także grupa charytatywna, są róże różańcowe oraz schola.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce