Praca nad wzmocnieniem ochrony życia nienarodzonych w konstytucji jest na finiszu. Sejm ma nad tym głosować tuż po świętach, na posiedzeniu 12 i 13 kwietnia.
Czy znajdzie się dwie trzecie posłów, którzy wybiorą życie? Jest na to szansa, ale losy nowelizacji mogą ważyć się do ostatniej chwili. Wielu posłów wciąż nie podjęło ostatecznej decyzji.
Poprę, bo się nie odczepią
Wiadomo za to, że są parlamentarzyści, na których zrobiła wrażenie nawała telefonów i listów od wyborców – przede wszystkim od czytelników „Gościa”. Ludzie kulturalnie prosili parlamentarzystów, żeby zagłosowali za ochroną życia dzieci nienarodzonych. – Jednak poprę tę zmianę konstytucji, bo inaczej się ode mnie nie odczepią! – deklarował nawet w sejmowych kuluarach jeden z posłów Platformy Obywatelskiej.
– Też słyszałem, że niektórzy posłowie zaczynają mieć już dosyć ludzi, którzy do nich dzwonią, piszą albo odwiedzają w biurach poselskich – potwierdza Dariusz Kłeczek z PiS, poseł sprawozdawca Komisji Nadzwyczajnej, pracującej nad zmianą konstytucji. Kłeczek jest także lekarzem i od lat działa w ruchach obrony życia. – Mimo to tak duża presja społeczeństwa na posłów jest dobra. Zmusza ich do poważnego zastanowienia się nad tą sprawą. I jeszcze jedno: mam sygnały od posłów, którzy popierają zmianę konstytucji, że te telefony i listy wpływają na nich mobilizująco, utwierdzają ich w słuszności wybranej drogi – dodaje poseł.
Akcję „Zadzwoń do posła” wymyślili świeccy katolicy z warszawskiej Fundacji Pro i krakowskiego Stowarzyszenia im. ks. Skargi. – Polityków trzeba mobilizować. Bez naszego nacisku nic nie zrobią – stwierdzili. „Gość” nadał ich pomysłowi medialnego rozpędu. Ciekawe, że zwolennicy dostępnej aborcji tym razem nie krzyczą o wtrącaniu się Kościoła do polityki.
Być może dlatego, że wpisania ochrony życia poczętego do konstytucji zaczęli domagać się najpierw świeccy chrześcijanie. Episkopat włączył się w tę batalię świeckich znacznie później: w połowie marca biskupi jednoznacznie poparli wprowadzenie do konstytucji ochrony życia„od poczęcia do naturalnej śmierci”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak