– Posłowie PiS-u zachowali się niezgodnie z wizerunkiem, który starali się zbudować w społeczeństwie. Po ujawnieniu taśm, PiS bronił się, mówiąc, że wszyscy tak robią. To prawda.
Jednak partia ta przyznała tym samym, że jej styl uprawiania polityki nie różni się od stylu innych ugrupowań. Okazało się, że PiS znalazł się w pułapce: metodami III RP próbuje budować IV Rzeczpospolitą.
Opozycja jednak udaje, że PiS zastosował metody, których ona nigdy nie stosuje.
To oczywiście hipokryzja. Na przykład PSL, który tak dzisiaj potępia negocjacje PiS-u, sam w przeszłości zawzięcie targował się z SLD o urzędy i inne korzyści. Tak w Polsce wygląda kuchnia polityczna. Duża część wyborców nie chce znać jej rzeczywistego zapachu.
Z punktu widzenia przyzwoitości nagrane zachowanie posłów PiS-u było naganne. Czy więc polityka może być w ogóle prowadzona w moralny sposób? Uważam, że to możliwe, choć bardzo trudne do osiągnięcia. Moim zdaniem program PiS-u ma na celu dobro Polski.
Żeby go zrealizować, PiS musi zawierać kompromisy z innymi partiami. To nieuniknione. Trzeba jednak pamiętać o granicach kompromisu. Bo nie naprawimy państwa, obsadzając jego instytucje osobami niekompetentnymi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Profesor Andrzej Zybertowicz, prof. socjologii UMK w Toruniu