Czy w Polsce powstanie wreszcie profesjonalna katolicka telewizja o dużej oglądalności? Wiele wskazuje na to, że tak. Szansę ma Telewizja Puls.
Jeszcze nie mamy wystarczających pieniędzy na zbudowanie dobrej telewizji, z ambitnym programem – mówił rok temu franciszkanin o. Zdzisław Dzido, prezes Telewizji Puls. Dziś patrzy w przyszłość z nadzieją. I ma powody.
Jeśli nie Berlusconi, to...
Pierwsze informacje o szykujących się w Pulsie zmianach pojawiły się w maju. Media sugerowały, że we franciszkańską telewizję chce zainwestować były premier Włoch Silvio Berlusconi.
Mówiło się również o wejściu do niej założyciela Optimusa Romana Kluski, wymieniano Vittorio Hemsiego, właściciela telewizji Tele 5. W połowie czerwca z Pulsu wycofał się właściciel Polsatu Zygmunt Solorz-Żak. Media pisały, że właściciele TV Puls oczekiwali więcej inwestycji.
Dwa tygodnie później przyszła zaskakująca wiadomość. W Puls postanowił zainwestować sam Rupert Murdoch, potentat medialny, którego specjaliści nie wahają się nazywać „gigantem” i „rekinem”.
W ogłoszonym 27 czerwca komunikacie franciszkanie napisali krótko: „Uprzejmie informujemy, że po zakończeniu współpracy ze spółką Ster, Prowincja Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (OO. Franciszkanie) z siedzibą w Warszawie zaprosiła do współpracy nowego inwestora branżowego, tzn. firmę News Corp. Inc., celem współtworzenia Telewizji Puls”.
Zakon posiada obecnie większościowy pakiet udziałów (51,02 proc.), natomiast właścicielem pakietu mniejszościowego (48,98 proc. udziałów) jest spółka TV Inwestycje. Ta spółka w połowie należy do franciszkanów, a w połowie do News Corp., która jest kontrolowana przez Ruperta Murdocha.
– To znaczące wydarzenie dla rynku. Pierwszy duży koncern zagraniczny inwestuje w telewizję naziemną w Polsce – komentował wiadomość Marek Sowa, wiceprezes największego w kraju operatora telewizji kablowej UPC Polska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Artur Stopka