Obchodom 25-lecia powstania „Solidarności” towarzyszyła kampania promocyjna pod hasłem „Zaczęło się w Gdańsku”. To próba nowoczesnego, atrakcyjnego prezentowania historii
W przeszłości Polacy wielokrotnie przekonywali się o tym, że kondycja kultury decyduje o trwaniu i rozwoju wspólnoty narodowej i obywatelskiej. Z tego powodu silny, pełnowymiarowy mecenat państwa w tej sferze staje się koniecznością. Musi on uwzględniać szczególnie troskę o dziedzictwo narodowe. Jeśli bowiem kultura ma podstawowe znaczenie dla budowy więzi społecznych, to wynika to również z tego, iż jej nieodłącznym składnikiem pozostaje wielopokoleniowa pamięć historyczna.
Korzenie naszej kultury
Jako naród, a także jako zbiorowość obywatelska, tworzymy nie tylko wspólnotę o charakterze politycznym, społecznym, gospodarczym, ale przede wszystkim duchowym. Wskazywał na to Jan Paweł II w historycznym wystąpieniu w UNESCO, gdy mówił, że „naród jest tą wielką wspólnotą ludzi, którą łączą różne spoiwa, ale nade wszystko kultura. Naród istnieje »z kultury« i »dla kultury«”. Skoro tak, to państwo jako mecenas kultury nie może przyjmować pozycji „światopoglądowo neutralnych”, gdyż takie pozornie obiektywne stanowisko okazuje się iluzją. Kultura jest obszarem realizacji określonych wartości duchowych, a te nigdy nie funkcjonują „poza dobrem i złem”.
Polityka kulturalna państwa musi być więc wolna od bieżących rozgrywek politycznych i swarów ideologicznych, nie może jednak pozostawać w aksjologicznej próżni. Powinna się opierać na określonych fundamentach. Dla Polski fundamentami tymi są helleńskie, łacińskie i – zwłaszcza – chrześcijańskie korzenie cywilizacji europejskiej. Dzisiaj często mamy do czynienia z myśleniem w kategoriach doraźnych korzyści materialnych, z postawami i działaniami, które tracą z pola widzenia przyszłość kolejnych pokoleń. W tej sytuacji potrzebna jest postawa ofensywna, która oznacza gotowość do podejmowania wyzwań współczesnego świata.
Wypromować historię
Historia naszego kraju stanowi znaczącą część historii Starego Kontynentu. Jednym z poważnych błędów elit politycznych III Rzeczypospolitej było zaniedbanie działań promujących dzieje Polski na arenie międzynarodowej. Mamy w tym zakresie wiele do nadrobienia.
Polska odegrała wyjątkową rolę w XX-wiecznej historii zmagań ze zbrodniczymi systemami totalitarnymi. Coraz częściej podejmowane są próby fałszywego przypisywania Polsce współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej. Wydarzenia związane z moskiewskimi obchodami 60. rocznicy zakończenia wojny pokazują, że w dziedzinie polityki historycznej przede wszystkim potrzebna jest systematyczność i wytrwałość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Kazimierz M. Ujazdowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego