Neurolodzy w Belgii i Wielkiej Brytanii nawiązali kontakt z osobami w stanie wegetatywnym, czyli takimi, które są przytomne, ale nieświadome.
Choć potrafią samodzielnie oddychać, nie potrafią komunikować się ze światem. Do niedawna myślano, że wszystko, co robią, ma charakter odruchowy. Dzisiaj tę informację trzeba będzie zweryfikować. Analizując fale mózgowe osób w stanie wegetatywnym, uczeni potrafili się z nimi porozumieć.
Na razie to pierwsze kroki, ale wyniki badań są bardzo obiecujące. W Instytucie Badań Medycznych w Cambridge w Wielkiej Brytanii pacjentom zadawano proste pytania, np. o imię ojca. Następnie podawano kilka propozycji i analizowano odpowiedź mózgu na każdą z nich. Odpowiedzi były zawsze prawidłowe.
Gdy metoda zostanie dopracowana, gdy uda się zwiększyć jej „czułość”, pacjentom będzie można zadawać coraz bardziej złożone pytania. Na przykład o to, czy działają środki przeciwbólowe, albo o stan emocjonalny. Sam fakt, że – przynajmniej w niektórych przypadkach – możliwy jest kontakt z osobami w stanie wegetatywnym, może mieć kluczowe znaczenie w dyskusji o utrzymywaniu takich osób przy życiu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.