Początkowo wiele osób podśmiewało się z prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jako byłego komika, a dzisiaj jest on już porównywany z Winstonem Churchillem, premierem Wielkiej Brytanii z czasów II wojny światowej - zauważył w niedzielę rosyjskojęzyczny serwis BBC.
"Niezłomność Zełenskiego w obliczu przeważających sił rosyjskich mogła być najważniejszym czynnikiem, który przyczynił się do skutecznej obrony Ukrainy na początku wojny. Jego rzucające wyzywania filmy z ulic Kijowa były metaforycznym +środkowym palcem+ pokazywanym Rosji i jej prezydentowi" - podkreślono w komentarzu BBC.
Zwrócono też uwagę na różnicę pomiędzy zachowaniem oraz wizerunkiem Zełenskiego i rosyjskiego przywódcy. "Ukraiński lider pojawił się (na zdjęciach) ze swoim zespołem, we wzajemnych przyjacielskich objęciach. Natomiast Putina widzieliśmy na końcu absurdalnie długiego stołu, przy którym jego urzędnicy muszą krzyczeć, żeby się z nim porozumieć" - konstatuje autor komentarza Joe Inwood.
W ocenie dziennikarza BBC niedzielna wizyta Zełenskiego w Charkowie (pierwsza od początku rosyjskiej agresji, czyli od 24 lutego, oficjalna podróż poza obwód kijowski - PAP) pokazała, "jak bardzo zmieniła się sytuacja w tym mieście", ponieważ jeszcze kilka tygodni temu takie przedsięwzięcie nie byłoby możliwe.
"Ukraina wraz ze swoim charyzmatycznym prezydentem zdecydowanie wygrała wojnę informacyjną (z Rosją)" - dodał Inwood.