Na świecie wojny nie tylko wybuchają. Niektóre też się kończą, ale o tym zwykle mało się mówi. Przede wszystkim dlatego, że do wybuchu dochodzi gwałtownie, a pokój osiągany jest stopniowo i mozolnie. Każdemu może się znudzić.
No bo ileż razy można słuchać, że gdzieś sytuacja się normalizuje. Taka już nasza paskudna natura, że większe zainteresowanie wzbudza to, co wyjątkowe i krwawe. By trochę przełamać to przyzwyczajenie, piszemy o kończącej się wojnie na Sri Lance (str. 40–41). W cieniu kryzysów gazowego, palestyńsko-izraelskiego i na dodatek jeszcze palikotowego (kiedyż wreszcie wielcy dziennikarze przestaną zapraszać tego pana do studia?) wygasa konflikt tamilsko-syngaleski.
Druga dobra wiadomość zainteresuje emerytów. Jak przekonuje ZUS, istnieje aż jedenaście sposobów na podwyższenie emerytury (str. 45–48). No i wreszcie tytułowe zarządzenie nr 00/41. Jak się okazuje, czasem pożyteczny może być nawet dokument peerelowskiego Ministra Spraw Wewnętrznych. Wspomniane zarządzenie 00/41 pochodzi z 6 maja 1972 roku i dotyczy pracy wywiadowczej Departamentu I MSW.
Wynika z niego jednoznacznie, że jeżeli ktoś został zarejestrowany jako kontakt informacyjny, na pewno nie był tajnym współpracownikiem. Taka sytuacja dotyczy ks. abp. Józefa Kowalczyka, nuncjusza apostolskiego w Polsce. O szczegółach piszą Andrzej Grajewski i ks. Jerzy Myszor na str. 26–28.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny