Powrót Chrystusa do nieba, na „prawicę Boga”, otwiera nowy etap Jego obecności pośród ludzi.
Fryderyk Nietzsche w „Wiedzy radosnej” przywołał pewien obraz: „Po śmierci Buddy jeszcze przez stulecia pokazywano jego cień w jaskini – olbrzymi, przejmujący grozą cień”. Choć obraz ten literalnie odnosi się do buddyzmu, według niemieckiego filozofa dobrze oddaje sytuację, w jakiej znajdują się chrześcijanie. Nietzsche był radykalnym krytykiem chrześcijaństwa. Ogłosił śmierć Boga, twierdził jednak, że ta „dobra nowina” nie dociera do wszystkich ludzi, ponieważ istnieją tacy, którzy dbają o podtrzymanie iluzji Jego obecności. Sam filozof czuł się powołany do jej obnażania. Radość, którą niósł światu, była radością wyzwolenia się z wiary w cień umarłego Boga. W jednym Nietzsche ma rację – po odejściu Chrystusa z tego świata nie pozostał Jego cień. Mylił się jednak, twierdząc, że nic po Nim nie pozostało. Pozostała Jego obecność.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Wojciech Surówka OP