Zawieszenie Rosji w Radzie Praw Człowieka nie jest opcją, lecz obowiązkiem - powiedział w czwartek ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłycia, otwierając obrady Zgromadzenia Ogólnego ONZ na temat zawieszenia Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ.
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przegłosowało zawieszenie Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ. "Za" głosowały 93 kraje, "przeciw" - 24 kraje, a 58 państw wstrzymało się od głosu - wylicza Reuters. Inicjatorem głosowania były Stany Zjednoczone.
Przeciw głosowały m.in. Chiny, Kazachstan, Wenezuela, Korea Północna, Białoruś, Iran, Syria, Erytrea i Kuba.
- Historyczna decyzja - komentuje Krzysztof Szczerski, stały przedstawiciel RP przy Narodach Zjednoczonych w Nowym Jorku.
To pierwszy raz, kiedy taki los spotkał stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ.
wt /interia.pl