Szczególnie polecamy kolejny odcinek wielkopostnego cyklu – o nieumiarkowaniu w jedzeniu i piciu.
W krainie Kukanii [ks. Adam Pawlaszczyk]
W wielkopostnym cyklu o grzechach głównych ks. Adam Pawlaszczyk przygląda się tym razem nieumiarkowaniu w jedzeniu i piciu. „Wózki w supermarketach uginające się pod ciężarem żywności posegregowanej wedle specjalnych zasad na półkach, którą w sporej części można później odnaleźć w śmietnikach, są symbolem naszych wysoko rozwiniętych społeczeństw, które z pewnością zasługują na miano przejedzonych. Choroby cywilizacyjne, które stały się plagą współczesności, jeszcze bardziej ten stan nakręcają – po zbyt sutym napełnieniu brzucha trzeba przecież zażyć dodatkowe porcje suplementów diety i lekarstw na wzdęcia. Błędne koło XXI wieku. Dodajmy: wieku, w którym spora cześć ludzkości wciąż głoduje, a zatem: niby nihil novisub sole, z małą jednak różnicą. Przejedzenie jest dzisiaj powszechne i niezarezerwowane jedynie dla elit’ – zauważa ks. Pawlaszczyk.
Harmonia jedzenia [Agata Puścikowska]
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu świadczy o braku harmonii w życiu, w codziennym funkcjonowaniu – mówi w rozmowie z Agatą Puścikowską Karol Okrasa. „Warto jeść mniej, lecz jakościowo lepiej. Nie byle jak i byle dużo. Jedzenie samo w sobie nie powinno być wyłącznie fizycznym zaspokajaniem głodu. Dlatego mówiąc o „jakości jedzenia”, rozumiem pod tym pojęciem nie tylko składniki pożywienia, lecz i wysycenie sfery duchowej. Jedzenie służy ciału, ale także umysłowi oraz duszy. Żeby było ważnym elementem życia człowieka, rodziny, społeczeństwa musimy jednak odrobinę zastanowić się nad nim, poznać jego rolę” – mówi znany kucharz.
Akcja integracja [Jakub Jałowiczor]
W oddziałach przygotowawczych młodzi Ukraińcy uczą się języka i oswajają z nowym systemem edukacji. Większość trafia jednak do zwykłych klas. Jakub Jałowiczor przygląda się, jak wygląda nauczanie młodych uchodźców w polskich szkołach. 21 marca minister edukacji Przemysław Czarnek ogłosił, że podpisał dwa rozporządzenia dotyczące nauki ukraińskich dzieci. Już wcześniej nieletni cudzoziemcy przebywający legalnie na terenie Polski mieli prawo do nauki. Od 2016 r. można tworzyć dla nich tzw. oddziały przygotowawcze, w których uczą się języka polskiego, aby móc później chodzić do tych samych klas co Polacy. Zgodnie z obecnymi regulacjami nauka w takim oddziale to jedna z trzech możliwości, jakie mają ukraińscy uczniowie. Pozostałe dwie to nauka zdalna albo włączenie do zwykłej klasy, razem z miejscowymi uczniami” – tłumaczy Jakub Jałowiczor.
Nie lij dyscu! [Marcin Jakimowicz]
Marcin Jakimowicz opowiada o pielgrzymce Jana Pawła II na Ukrainę i przypomina jak papież - Polak podnosił na duchu Ukraińców, dziękował im za „niestrudzoną i heroiczną walkę z najeźdźcami” na ziemi pokrytej „górami trupów i rzekami krwi” i głośno upominał się o to, by „mogli w pełni włączyć się do Europy”. „Pielgrzymka przebiegła w cieniu politycznych przepychanek. Urzędujący od sześciu lat prezydent Leonid Kuczma zaprosił papieża z kilku powodów. Po pierwsze, chcąc umocnić swą niestabilną polityczną pozycję, po drugie i z dzisiejszej perspektywy ważniejsze, by dać kontestującej wizytę papieża Rosji jasny sygnał, że Ukraińcy znają refren hitu grupy Pet Shop Boys: „Go west!” i wybierają orientację na Europę Zachodnią” – pisze autor.
Radio bliskiego kontaktu [Szymon Babuchowski]
Chcemy być radiem, które towarzyszy słuchaczom w codziennych zajęciach. Dostarcza rozrywki, ale pokazuje też duchowe aspekty życia – mówią redaktorzy Radia eM, które właśnie obchodzi swoje dwudziestolecie. O jubileuszu stacji, tworzących ją dziennikarzach i wiernych słuchaczach opowiada Szymon Babuchowski. „To było dwadzieścia lat temu: w śląskim eterze na częstotliwości 107,6 FM pojawiła się nowa stacja radiowa o intrygującej nazwie – Radio eM. Stacja ta nie wzięła się znikąd – archidiecezja katowicka miała już wcześniej, w latach dziewięćdziesiątych, swoją rozgłośnię, którą kierował ks. Joachim Oleś. Działała ona najpierw pod nazwą Radio Archidiecezji Katowickiej, później jako Radio Arka, na krótki czas znalazła się też w sieci Plus. Jednak tamten moment, który nastąpił w 2002 r., otworzył zupełnie nową historię” – wspomina Szymon Babuchowski.
Jak ukarać Putina [Bogumił Łoziński]
O możliwościach prawnych ukarania Władimira Putina i Rosjan odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, przeciwko ludzkości i ludobójstwo mówi w rozmowie z Bogumiłem Łozińskim prof. Patrycja Grzebyk, specjalistka od międzynarodowego prawa karnego oraz humanitarnego. „Problem polega na tym, że aby prezydent Rosji został osądzony przez MTK, najpierw musiałby zostać wydany, gdyż ten trybunał nie sądzi zaocznie. Tylko czy Rosja na żądanie Międzynarodowego Trybunału Karnego wydałaby Putina? Bez całkowitego jej pokonania wydaje się to mało prawdopodobne, a nikt do wojny na taką skalę się nie szykuje. Nic nie wskazuje też, aby ten reżim miał się w najbliższym czasie zmienić albo by nowy reżim zaczął wydawać rosyjskich zbrodniarzy. Dlatego wydaje mi się, że nie powinniśmy się skupiać na rozliczeniu Putina, choć oczywiście dobrze byłoby, aby został rozliczony nie tylko za zbrodnie wojenne w Ukrainie, ale też za szereg innych, w które był zaangażowany, na przykład w Czeczenii” – mówi ekspertka.