Eksperci mówili, że tzw. NOP-y (niepożądane odczyny poszczepienne) występują bardzo rzadko. Internetowi, często anonimowi „eksperci” twierdzili, że są groźniejsze niż covid. W prestiżowym czasopiśmie medycznym „The Lancet” właśnie opublikowano pracę na podstawie danych zebranych od 300 mln zaszczepionych osób.
To nie tak, że wtedy, gdy program szczepienia rozpoczynano, lekarze i naukowcy, którzy do szczepionek przekonywali, opierali się na przeczuciach i intuicjach. Dopuszczane na rynek szczepionki miały komplet badań klinicznych i to właśnie z tych badań jasno wynikało, że są one bezpieczne. Z czasem danych o bezpieczeństwie szczepionek przybywało, choć to niewielu z nieprzekonanych przekonywało. Na początku mówiono, że szczepionki są niebezpieczne, potem twierdzono, że są także nieskuteczne. Faktycznie, ich skuteczność spadała, a wynikało to z tego, że kolejne fale COVID-19 były wywoływane przez zmutowane szczepy. O skuteczności szczepionek „Gość” pisał. A jak po dwóch latach od podania pierwszych szczepionek wyglądają niepożądane odczyny poszczepienne?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek