Przykro patrzeć na starców, którzy przychodzą do naszych parafii po kawałek chleba. A iluż z nich jest dzisiaj pozostawionych samych, narażonych na rosyjskie bomby – mówi w codziennym orędziu abp. Światosław Szewczuk. Po raz kolejny zaapelował do rządzących, aby nie byli biernymi obserwatorami tej wojny. Nie patrzcie w telewizji, jak nas zabijają, zróbcie coś – apelował zwierzchnik ukraińskich grekokatolików.
Przypomina on, że to już 20. dzień wojny, a przy tym Ukraina dalej się broni, co więcej wygrywa, wierzy, że jest z nią Bóg, bo On stoi po stronie ofiar niesprawiedliwej agresji. Wierzmy, że Pan sam cierpi w ciele naszego ludu, na siebie bierze rany dzisiejszej Ukrainy – podkreślił abp Szewczuk.
Kościół cierpi z narodem
„Ubiegłej nocy znów płonęły nasze miasta. Znów ugodzone zostało nasze miasto Kijów. Ginęli ludzie. Rosyjskie bomby spadały na głowy pokojowo nastawionych ludzi, którzy szukali spoczynku. W tych dniach widzimy, jak nasz Kościół służy swojemu narodowi. Kościół jest z naszym narodem. Nasi kapłani na terytoriach okupowanych, w oblężonych miastach razem z naszym narodem przeżywają jego cierpienia, trudności i zmagania, razem z nim przelewają łzy i modlą się. Nasze parafie przekształciły się w centra pomocy socjalnej, gdzie wiele osób może uzyskać schronienie i środki potrzebne do życia. Przykro jest patrzeć, jak co dnia do naszych parafii po kawałek chleba przychodzą ludzie starsi, dziadkowie i babcie, którym trudno jest się poruszać. A ilu z nich pozostało w osamotnieniu w zimnych mieszkaniach, zagrożonych rosyjskimi bombami. (…) Dziś jeszcze raz chcę się zwrócić do możnych tego świata. Nie bądźcie zewnętrznymi obserwatorami bólu i smutku Ukrainy. Nie patrzcie tylko w telewizji, jak nas zabijają. Zróbcie coś! Zróbcie wszystko, co możeci, aby zatrzymać tę wojnę, która jest raną całej ludzkości. My dziś pościmy i modlimy się. Przede wszystkim modlimy się za armię ukraińską. Zachęcam każdego z was, aby przynajmniej raz dziennie odmówił Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo za nasze dziewczęta i naszych chłopców, którzy dziś umierają za Ukrainę, przelewając swoją krew.“
Abp Szewczuk zapewnił też o modlitwie za tych, którzy starają się pomóc Ukrainie, są z nią solidarni. Wezwał jednocześnie do modlitwy o zakończenie wojny. Szukamy nie tylko możliwości obrony militarnej, ale także zrobienia wszystkiego, co możliwe, by położyć jej kres – dodał zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Krzysztof Bronk