"Dylemat społeczny"

Oglądając takie filmy człowiek zastanawia się, co będzie za 20 lat. Wizja jest mało optymistyczna, jeśli nie zmienimy myślenia i podejścia do wielu spraw. W tym zrozumienia mechanizmu social mediów, a także potrzeby włożenia wysiłku w to, co czytamy, jak szukamy informacji i czy kierują nami emocje czy jednak korzystamy z rozumu. 

O filmie usłyszałam we wtorek i stwierdziłam, że muszę go zobaczyć.

To dokument połączony z dramatem składający się z wywiadów z różnymi ludźmi z branży social mediów, a także ukazujący wpływ social mediów na osoby.

Mam wrażenie, że nam się wydaje, że kontrolujemy technologię, a jednak im dłużej się film ogląda, tym ma się więcej wątpliwości. Byli pracownicy facebooka, twittera, pinteresta itd., a także profesorowie wskazują, że to my stajemy się produktami. Pokazują, jak powoli, powoli, powoli uzależniamy się, a następnie dajemy się manipulować.

To, co miało łączyć, nagle zaczyna dzielić.

Można by się zastanawiać, dlaczego sąsiad obok myśli inaczej niż ja, skoro przecież "widzimy" to samo. Nie widzimy. To, co wyświetla się np. mnie na facebooku, nie będzie wyświetlać się sąsiadowi. Ba, nawet wpisywanie hasła w wyszukiwarce może wyświetlać inne podpowiedzi w zależności od położenia geograficznego. 

Musimy sobie zdać sprawę, że jesteśmy nieustannie śledzeni. Klikasz w zdjęcie psa, za chwilę masz masę reklam o psich karmach. Znamy to, prawda? 

Media społecznościowe chcą nam zabrać czas i nieustannie nad tym pracują. Jak go zabrać, kiedy, co zrobić. Jesteś znudzony klikasz instagrama, "o fajne zdjęcie". Gdy znowu jesteś znudzony, myślisz "o zerknę na instagrama". Powoli zmieniają nasze zachowanie. Niepostrzeżenie. A my dajemy się wciągnąć. 

Naprawdę warto obejrzeć ten film. Zdać sobie sprawę z pewnych rzeczy. Zastanowić się. Bo może stwierdzimy, że fatycznie życie nam przemija w wirtualnej rzeczywistości.

Myślę, że ten film jest też takim ostrzeżeniem dla rodziców obecnych i przyszłych. Dzieci szybko wpadają w norę mediów społecznościowych, trudniej je stamtąd wyciągnąć. Dlatego tak ważne jest zaproponowanie im czegoś lepszego.