"Oczy królowej. Skarb pustyni" (część pierwsza, tom II)

Z cyklu: Co warto przeczytać?

Kończąc pierwszy tom byłam ciekawa, jak autorka Ludwika Gacek poprowadzi losy Gaspara i Eleny w drugim tomie. Kilka pomysłów było zaskakujących. Ostatecznie jest to powieść futurystyczna, więc nie powinno mnie to dziwić, a jednak dla kogoś takiego jak ja, kto za dużo futurystycznych książek w życiu nie czytał, jest to książka pełna niespodzianek. Nie powiem, ale na tyle wciągnęłam się w ten świat przyszłości, że czując niedosyt sięgnęłam po książkę innego autora, którego akcja dzieje się w... kosmosie. 

Wracając jednak do "Oczu królowej. Skarbu pustyni" (część pierwsza, tom II) zaczyna docierać do nas, że świat, jaki pozostał po Wielkiej Katastrofie nadal brnie w kierunku zagłady, przede wszystkim tej duchowej, a Wielcy Rządzący zrobią wszystko, by zniszczyć chrześcijaństwo. Ostoja chrześcijaństwa królowa Serena, która powinna bronić swoich poddanych w różnych zakątkach świata, wcale nie kwapi się z pomocą, choć jest wściekła, gdy dowiaduje się, że ktoś się pod nią podszywa i pragnie śmierci Eleny. 

Dziewczyna wmanewrowana przez swojego "opiekuna" Olegga w okrutną grę, jest w olbrzymim niebezpieczeństwie. Na pomoc przychodzi jej Janno, który wykorzystując swoją wysoką pozycję, pomaga chrześcijanom, choć w ukryciu. Jako pierwszy orientuje się, że Elena nie jest królową Sereną, ale widzi w niej też coś więcej niż tylko oszustkę. Postanawia jej pomóc ryzykując własnym życiem. Dzięki niemu Elena poznaje chrześcijan i jest nimi coraz bardziej zafascynowana. Ukazują jej świat, jakiego nigdy nie znała, pełen miłości, dobroci. Dzięki nim sama zapragnie mieć rodzinę, dzieci. Ale nie wszyscy są jej przychylni, gdy dowiadują się, że to przez nią część społeczności zginęła w wyniku trzęsienia ziemi wywołanego przez Wielkich Rządzących. Janno wysyła ją więc w stroju krystalitki do klasztoru położonego przy Górskiej Twierdzy. Elena jeszcze nie wie, jak wiele ta podróż zmieni w jej życiu.

W tym czasie Gaspar wyrusza wraz z grupą chrześcijan na poszukiwanie autolotu, który mógłby zabrać ich do królowej Sereny. Chrześcijanie z Serca pragną, by im pomogła. Gaspar coraz bardziej pragnie zostać chrześcijaninem, dzięki naukom ojca Martyna. Wyprawa okazuje się być sporym wyzwaniem szczególnie, gdy docierają na pustynię. Muszą uważać na grasujące bestie, zwiadowcze autoloty. Grupa w pewnym momencie też się dzieli - część chce wyruszyć z Gasparem i tajemniczym psem, część zostaje z Wrackiem. Niestety część osób ginie. Gasparowi z ekipą udaje się odnaleźć autolot, zabierają niedobitków i ruszają najpierw do Nerek, a potem do Języka. Tam Gaspar samotnie wyrusza na poszukiwanie Eleny przyłączając się do grupy, która chce odnaleźć fałszywą królową, a która również udaje się do Górskiej Twierdzy. Co z tego wyniknie? Więcej nie zdradzę. 

Książka miejscami naprawdę trzyma w napięciu. Czekamy z niecierpliwością, co będzie dalej. Czy bohaterom uda się dotrzeć do królowej? Czy im pomoże? Jak potoczą się losy Eleny i Gaspara? Czy chrześcijanie mają szansę, by przetrwać? Pytań jest tak wiele. 

Ta książka, miejscami pokazuje bardzo ciemną wizję przyszłego świata, to jednak wlewa też w serce wiele nadziei. Bo ostatecznie to Pan Bóg jest Wszechmocny i miłuje swoje dzieci do końca. 

Polecam. 

« 1 »

M. Gajos