"Drugi ptak w Kijowie! Ponad 80 ton broni dla wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy od naszych przyjaciół ze Stanów Zjednoczonych! A to nie koniec"- napisał na Twitterze minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow demonstrując zdjęcie wypełnionego ładunkiem samolotu transportowego.
W nocy 22 stycznia do Kijowa dotarła pierwsza część pomocy wojskowej ze Stanów Zjednoczonych w ramach udzielonej Ukrainie dodatkowej pomocy w zakresie bezpieczeństwa w wysokości 200 mln dolarów.
Ten ładunek zawiera "prawie 200 000 funtów wojskowej pomocy, w tym amunicję dla obrońców linii frontu Ukrainy", napisała na Twitterze ambasada USA w Kijowie w piątek wieczorem.
Antony Blinken, pisze Reuters, wzmocnił swój sprzeciw wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę, mówiąc w wywiadzie dla CNN, że przekroczenie przez siły rosyjskie granicy Ukraińskiej spowoduje stanowczą reakcję USA i jej sojuszników.
Jak informuje CNN, Departament Obrony wykonując polecenie prezydenta Joe Bidena realizuje plan wzmocnienia obecności marynarki wojennej USA w Europie Wschodniej jako środka odstraszającego w przypadku inwazji Rosji na Ukrainę.
Blinken w niedzielę dodatkowo bronił niechęci administracji do prewencyjnego nałożenia sankcji na Rosję, niezależnie od tego, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał USA i ich sojuszników do ukarania Moskwy za rozlokowanie na granicy z Ukrainą jednostek wojskowych.
"Jeśli chodzi o sankcje, ich celem jest powstrzymanie rosyjskiej agresji" - powiedział. "Więc jeśli zostaną uruchomione teraz, stracimy efekt odstraszający. Wszystko co robimy razem z Europą ma ogromne konsekwencje dla Rosji, ma na celu uwzględnienie rachunku prezydenta (Władimira) Putina, odstraszenie go i zniechęcenie do podejmowania agresywnych działań."