Pomimo sędziwego wieku (16 kwietnia będzie obchodził swe 95 urodziny) i zrozumiałej słabości fizycznej papież-senior Benedykt XVI bacznie śledzi wydarzenia, przyjmuje wizyty i prowadzi korespondencję - pisze na łamach portalu Famille chrétienne Anne Kurian.
Autorka powołuje się na słowa byłego dyrektora Radia Watykańskiego i rzecznika Stolicy Apostolskiej, a obecnie przewodniczącego zarządu Fundacji Ratzingera, o. Federico Lombardiego SJ, który 13 listopada odwiedził papieża-seniora w jego rezydencji w klasztorze Mater Eccclesiae wraz z laureatami Nagrody Ratzingera.
Po godzinnej rozmowie z Benedyktem XVI ksiądz Lombardi wyznał, że był „mile zaskoczony” dyspozycyjnością Benedykta XVI. „Godzina doskonałego uczestnictwa, z ciągłym uśmiechem na ustach i wielką uwagą, uznałem to za niezwykłe, biorąc pod uwagę, że nie widziałem go osobiście od dwóch lat".
Tymczasem w sierpniu 2020 roku jego biograf Peter Seewald ujawnił, że Benedykt XVI cierpiał na bardzo bolesną infekcję półpaśca. Zakażenia tego nabawił się podczas podróży do Niemiec, by po raz ostatni zobaczyć się z bratem Georgiem, który zmarł 1 lipca 2020 roku. Ale papież-senior wyzdrowiał: choć ma „wątłe ciało” i jego siły „osłabły”, to codziennie „koncelebruje Mszę św., modli się, nadal przyjmuje kilka wizyt". Czyta, studiuje, słucha muzyki, prowadzi korespondencję... jest w dobrym nastroju i pogodny" - powiedział w listopadzie 2020 r. jego prywatny sekretarz abp Georg Gänswein.
Według księdza Lombardiego, podczas ostatniego spotkania Benedykt XVI „śledził wszystko doskonale i z całkowitą i absolutną jasnością umysłu". Czterech laureatów mogło szeroko opowiedzieć to „czego chcieli", o swojej pracy, o swoich badaniach nagrodzonych przez Fundację Ratzingera. Papież-senior był „bardzo zainteresowany, bardzo uśmiechnięty, bardzo szczęśliwy z tej okazji". Od czasu do czasu, jak mówi prezes Fundacji, Benedykt XVI „zadawał pytania lub wygłaszał uwagi”, korzystając z pomocy arcybiskupa Gänsweina. Głos papieża-seniora jest rzeczywiście „bardzo słaby" i to właśnie stojący u jego boku sekretarz pełni rolę tłumacza.
Jak zaznacza ks. Lombardi jest to część „oczywistych słabości związanych z jego zaawansowanym wiekiem”. „O ile mi wiadomo, do poruszania się używa wózka inwalidzkiego. Może wstać i zrobić kilka kroków, ale nie mogę tego potwierdzić, nie wiem” – powiedział. Dodał, że po godzinnym dialogu, który był „wyjątkowo długi" w porównaniu z poprzednimi wizytami, wszyscy uczestnicy byli pod wrażeniem „ducha", „obecności" i „zainteresowania" gospodarza klasztoru Mater Eccclesiae.
Kontynuując pobyt na emeryturze z dala od świata, papież-senior przygotowuje się także do swoich ostatnich dni, o czym zwierzył się w liście z października 2021 roku, po śmierci swojego przyjaciela o. Gerharda Winklera, cystersa: „Teraz przybył w zaświaty, gdzie jestem pewien, że wielu przyjaciół już na niego czekało. Mam nadzieję, że wkrótce do nich dołączę” – przypomina Anne Kurian.
Na początku grudnia diecezja Regensburg opublikowała na swoim Twitterze zdjęcia ze spotkania biskupa Rudolfa Voderholzera z papieżem-seniorem:
Bischof Rudolf Voderholzer ist gerade in Rom und hat gestern den emeritierten Papst getroffen. Mitgebracht hat er ihm unter anderem eine Krippe. ^jw pic.twitter.com/ZYRzDTPm1U
— Bistum Regensburg (@BistumReg) 9 grudnia 2021
KAI/ah