Najlepszą reklamą dla tego przeznaczonego dla całej rodziny filmu była niesamowita historia jaka wydarzyła się kilka lat temu we Francji.
W grudniu, krótko przed świętami grupa uczniów szkoły podstawowej w Langom wybrała się do lokalnego kina na zamówioną przez szkołę projekcję znakomitej filmowej animacji „Pierwsza gwiazdka”. Po kilku minutach projekcji nauczyciele opiekujący się grupą zażądali przerwania seansu i ewakuowali się wraz z dziećmi do szkoły. Dlaczego? Być może operator puścił jakiś film nieodpowiedni dla dzieci? Nie. Po prostu nauczyciele uznali, że „Pierwsza gwiazdka” narusza fundamenty francuskiego państwa, czyli oddzielenie religii od państwa. I stoi w sprzeczności z wartościami, jakie powinna przekazywać dzieciom świecka szkoła. Kierownik kina zwrócił szkole pieniądze za bilety, a nauczyciele przeprosili za wybór filmu, wyjaśniając, że nie sprawdzili wcześniej, czego tak naprawdę dotyczy filmowa opowieść.
Cóż takiego godziło w fundamenty państwa? Okazało się, że zwierzęta z których perspektywy oglądamy na ekranie historię narodzin Chrystusa. Wszyscy bohaterowie mają swój udział w Bożym planie, a w zwierzętach bez problemu odkrywamy figury przedstawiające ludzkie charaktery. A to przecież czysta religijna propaganda. Zachęcam więc do obejrzenia tej ewangelicznej propagandy. Zamiast „Kevina…” „Pierwszą gwiazdkę” znajdziemy na kilku legalnych platformach vod.
Edward Kabiesz