Koronawirus w wariancie Omikron został stwierdzony w województwie śląskim przez tamtejszą Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Katowicach.
Informację o tym podał na Twitterze wirusolog prof. Krzysztof Pyrć. Potwierdził ją wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
O, jest już.
— Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) 16 grudnia 2021
Good job @wssekatowice pic.twitter.com/BS8DRyJiyh
- Mutacja została stwierdzona w próbce pobranej od 30-letniej obywatelki Lesotho. Pacjentka jest w izolatorium [w Myszkowie] i czuje się dobrze. Przebywała w Polsce na Cyfrowym Szczycie ONZ w Katowicach. W toku wywiadu epidemicznego poinformowała, że w Polsce zamieszkiwała sama. Bezpośredni kontakt miała tylko z dwiema zaszczepionymi osobami ze swojego kraju. W trakcie pobytu na szczycie cały czas stosowała środki ochrony indywidualnej. W hotelu posiłki zamawiała telefonicznie i spożywała w pokoju. Jako osoba bezobjawowa wykonała test przed wylotem z Polski - podało Ministerstwo Zdrowia.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek podkreślił, że zaplanowane na czas szczytu procedury zadziałały właściwie. Aby w nim osobiście uczestniczyć, każdy uczestnik musiał przedstawić paszport covidowy, z kolei w ostatnim dniu szczytu wszyscy przechodzili testy.
W przypadku trojga uczestników wydarzenia wynik testu był pozytywny, a ze względu na zagrożenie nowym wariantem koronawirusa zdecydowano się poddać te próbki sekwencjonowaniu w laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach. Procedura ta pozwala to stwierdzić, z którym wariantem koronawirusa mamy do czynienia. "Stąd wiemy, że ten pierwszy przypadek omikrona w Polsce i woj. śląskim jest potwierdzony" – powiedział Jarosław Wieczorek.
Z wywiadu epidemiologicznego wynika, że kobieta miała podczas szczytu kontakt głównie z obywatelami swojego kraju. Jej stan jest na tyle dobry, że nie wymaga hospitalizacji. Do momentu uzyskania podwójnego ujemnego testu obywatelka Lesotho musi pozostać w izolatorium w Polsce.
jdud/PAP