20 listopada w katowickiej katedrze zostaną wystawione relikwie związane z życiem ks. Jana Machy: chusteczka ze śladami jego krwi, więzienny różaniec oraz napisany przed śmiercią list. Wszystkie wiążą się z dramatycznymi okolicznościami i są świadectwem niezłomnej wiary tego kapłana.
Historia tych przedmiotów, związanych z pełnym bólu i trwogi czasem uwięzienia i oczekiwania na wykonanie kary śmierci, jest niezwykła. Miałem okazję je obejrzeć, zanim znalazły się w specjalnie przygotowanych na beatyfikację relikwiarzach. Zwłaszcza różaniec odgrywał w ostatnich miesiącach życia ks. Machy ogromną rolę, o czym kapłan pisał w listach więziennych. Skumulowała się w nim pamięć o męczenniku oraz jego modlitwa w najciemniejszej godzinie życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski