O informacje oraz dokumentację do okręgowych sądów lekarzy, pielęgniarek i położnych, w ramach diagnozy zjawiska wykorzystania seksualnego w środowiskach mających zawodowo kontakt z dziećmi - wystąpiła Państwowa Komisja ds. pedofilii.
Jak zaznaczono w poniedziałkowym komunikacie na stronie komisji, sądy lekarskie prowadzą postępowania związane z odpowiedzialnością zawodową przedstawicieli tej profesji, niezależnie od ewentualnych postępowań karnych.
"Diagnoza stanu faktycznego, w tym badanie sposobu reagowania podmiotów państwowych, pozarządowych, osób prywatnych oraz identyfikacja pojawiających się problemów jest jednym z podstawowych zadań Państwowej Komisji" - przypomniano w komunikacie.
Jak jednocześnie poinformowano, kwerenda, o którą komisja zwróciła się do korporacyjnych sądów lekarskich i pielęgniarskich, dotyczyć okresu od 13 lipca 2017 r. do chwili obecnej.
"Sądy medyczne samorządów zawodowych to kolejne środowisko, do którego Państwowa Komisja zwróciła się o dane - obok związków sportowych, kościołów i zakonów chrześcijańskich, a także ekspertów na co dzień zajmujących się ochroną zdrowia" - zaznaczono w komunikacie.
W lipcu br. Państwowa Komisja ds. pedofilii opublikowała pierwszy raport z wynikami swoich prac. W liczącym ponad 250 stron dokumencie znalazły się m.in. rezultaty badań akt spraw sądowych oraz rekomendacje skierowane do organów państwa. Spośród zgłaszanych spraw ponad 35 proc. wskazanych sprawców pedofilii to członkowie rodziny skrzywdzonego dziecka, a w niemal 30 proc. spraw podejrzanym była osoba duchowna - wynikało z raportu.
Jak informowano w bezpośrednio zgłaszanych do komisji sprawach, faktycznie dominują dwa rodzaje: zgłoszenia dotyczące podejrzeń wobec duchownych katolickich oraz mężczyzn będących stroną w postępowaniach okołorozwodowych. "Nie można jednak z tego wyciągać wniosków na temat proporcji statystycznych zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci w Polsce" - zastrzegała komisja.