Zginęły w 2016 roku w ataku terrorystycznym na klasztor Misjonarek Miłości i dom opieki dla osób starszych i niepełnosprawnych w Aden w Jemenie.
Terroryści zabili wtedy 16 osób, w tym cztery zakonnice.
Pewnie niewielu z nas pamięta ten atak z 2016 roku. Niestety w natłoku informacji często zapominamy o tylu osobach, które oddały życie za Chrystusa. Choć wiemy, że codziennie w różnych krajach prześladowani są chrześcijanie, to rzadko przecież potrafimy wymienić, kiedy miał miejsce dany atak albo kto wtedy zginął tylko dlatego, że ukochał Jezusa.
- Dla mnie nie ma wątpliwości, że siostry padły ofiarą nienawiści – nienawiści przeciwko naszej wierze – powiedział wtedy bp Paul Hinder z Wikariatu Apostolskiego Południowej Arabii. - Misjonarki Miłości zginęły jako męczennice: jako męczennice miłości, jako męczennice, ponieważ były świadkami Chrystusa i dzieliły los Jezusa na Krzyżu.
Biskup zwrócił także uwagę na to, że siostry zawsze odmawiały pewną modlitwę tuż przed śniadaniem i biorąc pod uwagę czas ataku, mogła to być ich ostatnia modlitwa. Oto jej słowa:
„Panie, naucz mnie hojności. Naucz mnie służyć Ci tak, jak na to zasługujesz; dawać, a nie liczyć kosztów, walczyć i nie zwracać uwagi na rany, trudzić się i nie szukać odpoczynku, pracować i nie prosić o nagrodę”.
Obyśmy i my potrafili tak, jak te siostry, wypełniać swoje życie słowami tej niesamowitej modlitwy.
MG/ churchpop.com