Wielu Polaków rozładowuje stres spowodowany lockdownem w sposób prosty i szkodliwy.
Blisko jedna trzecia Polaków deklaruje, że w czasie pandemii zmieniła obyczaje związane z alkoholem. Większa część tej grupy twierdzi, że pije mniej. Liczba sprzedanych w Polsce trunków była w 2020 r. niższa niż rok wcześniej. Jednak wielu Polaków zaczęło częściej używać alkoholu. – Sytuacja się zróżnicowała – zauważa prof. Krzysztof Wojcieszek ze Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości. – Z jednej strony wzrosło zapotrzebowanie na trunki u tych, którzy przeżywali gorsze emocje, będąc w izolacji. Z drugiej zniknęła duża część okazji towarzyskich. Ci, którzy wchodzili w czas pandemii ze skłonnością do nadmiernego picia, pili więcej. W sumie możemy mieć nie mniej kłopotów, bo problemy osób rozpędzonych w piciu będą się pogłębiały.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor