Nauka online nie poprawiła nawyków związanych ze snem u uczniów

Młodzi ludzie uczący się zdalnie stają się "nocnymi markami" i wcale nie śpią dłużej niż uczęszczając na zajęcia stacjonarne - ustalili naukowcy z Uniwersytetu Simona Frasera (Kanada). Dzieje się tak mimo tego, że na braku dojazdów i kontaktów towarzyskich oszczędzają codziennie sporo czasu.

Artykuł na ten temat ukazał się w piśmie "PLOS ONE" (https://doi.org/10.1371/journal.pone.0250793).

Celem badania było porównanie nawyków związanych ze snem u 80 uczniów edukujących się zdalnie z 450 osobami, które w poprzednich latach uczęszczały na zajęcia stacjonarne.

"Wśród badaczy snu panuje powszechne przekonanie, że wiele osób, zwłaszcza młodych dorosłych, regularnie nie dosypia. Powodem są: wczesne wstawanie do szkoły i różne aktywności towarzyskie - mówi prof. Ralph Mistlberger, główny autor publikacji. - Przejście na pracę i naukę zdalną, które wymusiła na nas pandemia, stało się świetną okazją do zweryfikowania tego przekonania".

Uczestnikom zalecono, aby przez okres dwóch do ośmiu tygodni prowadzili dzienniki snu. Oprócz tego mieli dostarczać badaczom ankiety i pisemne raporty. U części z nich sen był dodatkowo monitorowany za pomocą urządzenia Fitbit.

Okazało się, że uczniowie na nauce zdalnej kładli się spać średnio 30 minut później niż ich rówieśnicy przed pandemią. Spali gorzej, mniej w nocy a więcej w ciągu dnia. Jednak ogólnie czas ich snu nie wydłużył się wcale pomimo braku wczesnych zajęć i aż o 44 proc. zmniejszonej ilości lekcji.

"Nasza podstawową obserwacją jest zbiorowe opóźnianie czasu snu: ludzie kładą się spać później i budzą się później - opowiada prof. Mistlberger. - Co za tym idzie osoby uczące się zdalnie mają wyraźnie mniejszą ekspozycję na naturalne światło".

"Brak zmiany czasu trwania snu był dla nas pewnym zaskoczeniem, ponieważ jest to sprzeczne z założeniem, że młodzi ludzie spaliby więcej, gdyby mieli czas" - dodaje.

Badanie pokazało jeszcze jedną ciekawą rzecz: "nocne marki" częściej zgłaszały pozytywny wpływ nauki zdalnej na jakość ich snu, czyli zasypianie i ilość przesypianych godzin, podczas gdy "ranne ptaszki" częściej zgłaszały negatywną reakcję organizmu na przesunięcia czasu spania na późniejsze godziny.

Jak podkreślają autorzy, sen odgrywa niezwykle ważną rolę w funkcjonowaniu układu odpornościowego oraz stanie zdrowia psychicznego, szczególnie u młodych osób, dlatego tak istotne są dobre nawyki w tym aspekcie życia.

"Moja rada dla uczniów, studentów i wszystkich osób pracujących w domu jest taka, aby częściej wychodzić na zewnątrz i być aktywnym wcześnie w ciągu dnia, ponieważ poranne światło pomaga ustabilizować dobowy cykl snu i czuwania - podsumowuje Mistlberger. - Powinno to poprawić ogólną jakość snu i sprawić, że poczujemy się bardziej wypoczęci i pobudzeni w ciągu dnia, a wieczorem łatwiej zaśniemy".

« 1 »