W indyjskich stanach Bihar i Uttar Pradeś w poniedziałek i we wtorek wyłowiono dziesiątki martwych ciał płynących w dół Gangesu. Mieszkańcy okolicznych miejscowości mówią, że z powodu braku drewna do kremacji ciała zmarłych są oddawane rzece. Indie są epicentrum pandemii Covid-19.
Krążące w mediach społecznościowych obrazy przedstawiające dziesiątki spływających rzeką ciał wzbudziły powszechne oburzenie i spekulacje, że do Gangesu wrzucane są ciała ofiar Covid-19 - pisze agencja Associated Press.
Władze położonego na północy Indii stanu Bihar podały we wtorek, że od poniedziałku z Gangesu wyłowiono ciała 71 osób. Dodano, że po przeprowadzeniu sekcji zwłok nie udało się ustalić przyczyn śmierci z powodu zbyt zaawansowanego rozkładu ciał.
We wtorek w sąsiednim stanie Uttar Pradeś odnaleziono kolejne płynące Gangesem ciała. "Staramy się ustalić, skąd się wzięły te zwłoki, jak się tutaj dostały" - przekazał AP lokalny urzędnik.
Mieszkaniec położonego w tym stanie regionu Ghazipur powiedział agencji, że w okolicznych wsiach zabrakło drewna potrzebnego do kremacji zwłok na lądzie i dlatego ciała zmarłych są oddawane rzece. Potwierdził, że taka praktyka jest stosowana w 12, 13 wsiach.
Indie są obecnie najbardziej dotkniętym pandemią Covid-19 państwem świata. W ostatnich dniach diagnozuje się tam blisko 400 tys. infekcji dziennie (prawie połowa wszystkich nowych zakażeń na świecie) oraz stwierdza blisko 4 tys. związanych z koronawirusem zgonów dziennie (jedna trzecia dziennych ofiar pandemii na całym świecie). Jak zaznaczają komentatorzy, oficjalne dane są prawie na pewno zaniżone.