Przewodniczący Konferencji Biskupów Azji wezwał do rozszerzenia dorocznego Światowego Dnia Modlitwy za Chiny do tygodnia. Dzień ten wyznaczył papież Benedykt XVI na 24 maja, gdy przypada święto Matki Bożej Wspomożycielki. „Powinniśmy prosić Maryję aby chroniła całą ludzkość, a tym samym godność każdej osoby w Chinach” – napisał kard. Charles Bo.
„Reżim w Pekinie coraz bardziej prześladuje chrześcijan, dlatego potrzeba modlitwy za ten kraj nigdy nie była większa. Chiny stoją w obliczu najcięższych represji od czasu masakry na placu Tiananmen w 1989 r. i najgorszego ataku na wolność religijną od czasów rewolucji kulturalnej” – uważa Benedict Rogers, angielski działacz na rzecz praw człowieka i pisarz.
Metropolita Rangunu zaznaczył, że proponując Tydzień Modlitw wyraża w ten sposób swoją miłość do narodu chińskiego i starożytnej cywilizacji, której współczesne Chiny są spadkobiercą. Purpurat podkreślił znaczenie dla całego świata nadzwyczajnego wzrostu gospodarczego w tym kraju i wyraził nadzieję, że w miarę bogacenia się, Państwo Środka stanie się siłą dobra i obrońcą praw najbardziej bezbronnych i marginalizowanych. „Istnieje taki głód, który tylko Bóg może zaspokoić, jest to głód godności. Wzywam do modlitwy za wszystkich Chińczyków, aby mogli realizować w pełni tę potrzebę, którą dał im nasz Stwórca” – zaapelował kard. Charles Bo.
W odpowiedzi na apel birmańskiego kardynała powstała strona internetowa GlobalPrayerforChina.org, zawierająca materiały dla parafii i osób indywidualnych, w tym aktualne informacje na temat prześladowania chrześcijan w Chinach, ludobójstwa Ujgurów, represji w Tybecie, demontażu demokracji i praw człowieka w Hongkongu oraz innych niesprawiedliwościach i zagrożeniach dla godności ludzkiej w Chinach. Na stronie można znaleźć także sylwetki osób więzionych przez reżim za wiarę i poglądy oraz materiały duszpasterskie do modlitw i homilii.
Zobacz też: Chiny: Władze coraz bardziej zaostrzają walkę z "kościołami domowymi"
Reżim Komunistycznej Partii Chin zawsze łamał prawa człowieka, ale był czas – zwłaszcza w latach 90. i w pierwszej dekadzie nowego tysiąclecia – kiedy wydawało się, że Chiny wchodzą na drogę ograniczonej liberalizacji. Niestety pod rządami Xi Jinpinga reżim rozprawił się z wszelkimi przejawami opozycji, stłamsił społeczeństwo obywatelskie i niezależne media, aresztował obrońców praw człowieka i rozpoczął nową wojnę z religią. „Kardynał Bo jest najwyższym rangą przywódcą katolickim, który wezwał do modlitwy za Chiny od czasu listu papieża Benedykta XVI do Kościoła w tym kraju, opublikowanego w 2007 roku. Dlatego jego głos jest tak istotny w poprawie losu cierpiących w Chinach i powinien być jak najszerzej słyszalny” – napisał w tekście dla UCA News Benedict Rogers.
Publicysta przypomniał, że ostatnich latach reżim zniszczył tysiące krzyży, a setki kościołów zostało zamkniętych lub zburzonych, w tym część wysadzona w powietrze za pomocą materiałów wybuchowych. „W kościołach kontrolowanych przez państwo, obok świętych obrazów, a często zamiast nich, umieszcza się portrety Xi Jinpinga i banery propagandowe Komunistycznej Partii Chin. Przy ołtarzu zainstalowane są kamery inwigilacyjne z technologią rozpoznawania twarzy, a młodzież poniżej 18 roku życia ma zakaz wstępu do wszystkich kościołów, przyjmowania sakramentów i uczęszczania na spotkania modlitewne” – podkreślił Benedict Rogers. Obrońca praw człowieka przypomniał, że Biblia jest w chińskim Internecie niedostępna. Pekin pracuje obecnie nad nowym tłumaczeniem Pisma Świętego. „Partyjna wersja Biblii będzie tak skonstruowana aby nie stać w sprzeczności z myślą Komunistycznej Partii Chin i Xi Jinpinga” – podkreślił Rogers.
Przeczytaj: Chiny: Władze nakazały zburzyć kościół, zbudowany 20 lat temu
Jego zdaniem porozumienie w sprawie mianowania biskupów podpisane między Watykanem a Chinami w 2018 roku nie doprowadziło do znaczącej poprawy. Zamiast tego wiele diecezji w Chinach pozostaje bez biskupów, a niektórzy, którzy przez dziesięciolecia byli lojalni wobec Rzymu, zostali zmuszeni do przejścia na emeryturę na rzecz tych mianowanych przez Pekin. Duchownym katolickim lub protestanckim, którzy odmawiają przyłączenia się do kościołów kontrolowanych przez państwo, grozi więzienie.
Katolicki biskup diecezji Baoding w prowincji Hebei, James Su Zhimin, jest jednym z najdłużej przebywających na świecie więźniów sumienia. W 1996 roku, podczas prowadzenia procesji, biskup Su został zatrzymany przez policję i od tamtej pory słuch o nim zaginął. Był on już wcześniej więziony przez wiele lat i poddawany ciężkim torturom w czasach rządów Mao Zedonga. Również 70-letni biskup Augustine Cui Tai z diecezji Xuanhua w prowincji Hebei jest przetrzymywany bez prawa do procesu przez ostatnie 13 lat. Z kolei spośród protestantów pastor Wang Yi, jeden z największych autorytetów chrześcijańskich w Chinach, w grudniu 2019 r. został skazany na karę dziewięciu lat więzienia. Niedługo przed zatrzymaniem powiedział, że chiński reżim rozpoczął „wojnę przeciwko duszy”, dodał, że czyniąc to, „ustanowili dla siebie wroga, który nigdy nie może być powstrzymany, nigdy nie może zostać zniszczony, nigdy nie skapituluje ani nie zostanie podbity: duszę człowieka”.
Red/ucanews.com