Nawet demony nie odważyły się na ukrzyżowanie Boga. Ale od czego jest człowiek?
02.04.2021 09:09 GOSC.PL
Gdy umierał rozpięty między niebem i ziemią Syn Boga, natura zareagowała bardzo gwałtownie: zapadła gęsta jak smoła ciemność, drżała ziemia, pękały nieporuszone skalne bloki. Całe stworzenie odczuło boleśnie, że uczestniczy w jakimś kosmicznym dramacie. Tymczasem ludzie przygotowywali w domach uroczystość religijną Paschy i szyderczo rzucali: „Jeśli jesteś Synem Boga, zejdź”.
Przed kilkoma dniami znajomy bernardyn zamieścił fragment „Napomnień świętego Franciszka z Asyżu”. Jedno zdanie od kilku dni nie daje mi spokoju. Uwiera, rezonuje. „Człowieku, zastanów się, do jak wysokiej godności podniósł cię Pan Bóg, bo stworzył cię i ukształtował według ciała na obraz umiłowanego Syna swego i na podobieństwo według ducha. I wszystkie stworzenia, które są pod niebem, służą na swój sposób swemu Stwórcy, uznają Go i słuchają lepiej niż ty. I nawet złe duchy nie ukrzyżowały Go, lecz to ty…”.
Poznaj nasz serwis: Triduum Paschalne. Wielki Piątek
Nawet demony nie odważyły się podnieść na Niego ręki… Jakież to mocne. Nasza bezczelność wydaje się nie mieć granic. Ukrzyżowaliśmy Tego, który nie zrobił nam krzywdy, „nie otworzył ust swoich”, którego imię oznacza „Jahwe ratuje”, który zapewniał: „Nikt mi życia nie odbiera, sam je oddaję” i wróciliśmy do świętowania.
Prawo zalecało, by baranek paschalny był pieczony w całości. Nie powinien być upieczony na metalowym rożnie, bo stykające się z nim mięso będzie opiekane przez metal, a nie przez ogień. Zalecano więc wykonywanie rożna z suchego drewna granatowego. Żyjący w II wieku św. Justyn Męczennik opisał ofiary, jakie w jego czasach składali Samarytanie na górze Garizim. Zwierzę było zawieszone na dwóch drewnianych rusztach: jeden przechodził wzdłuż kręgosłupa, a drugi w poprzek, przez grzbiet. Podczas pieczenia baranka rozciągało się na drewnianych gałęziach ułożonych… w kształt krzyża.
Marcin Jakimowicz