Wytrwajcie w miłości mojej! J 15,9b
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi oczekujących swego Pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze.
Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.
A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie”.
Ewangelia z komentarzem. Chodzi o miłość, o nic mniejWytrwajcie w miłości mojej! J 15,9b
Chodzi o miłość. To jest owo centrum naszej wiary, stąd bije światło na wszystko inne. W chrześcijaństwie chodzi o miłość. O pełną radość z Boga, z miłości. Z Boga, który jest miłością. Jesteście moimi przyjaciółmi – mówi Pan. Wzajemnie się miłujcie. Liczę na wasz owoc – powiedział. Chodzi o miłość. Ona ma być owocem, który przyniesiecie. Ja was umiłowałem. Oddałem życie za was, moich przyjaciół. Zrobiłem tak, bo chodziło o miłość. O nią, o nic mniej.
ks. Jerzy Szymik