O. Żak o sprawie ks. Dymera: Pretensje do Kościoła są uzasadnione. Trzeba to naprawić

Pretensje do Kościoła są w tym przypadku uzasadnione. Teraz uwaga wszystkich jest skierowana na abp. Dzięgę i abp. Głodzia, jak się zachowają, czy przeproszą, czy zadośćuczynią sprawiedliwości - tak dyrektor Centrum Ochrony Dziecka przy Akademii Ignatianum o. Adam Żak skomentował sytuację po dzisiejszej śmierci ks. Andrzeja Dymera.

Kierowane pod adresem ks. Dymera zarzuty nadużyć seksualnych znane były jego przełożonym w 1995 r. Ale dopiero po jego śmierci gdański sąd kościelny poinformował o ogłoszeniu przed kilkoma dniami wyroku II instancji w tej sprawie. Orzeczenie nie zostało podane do publicznej wiadomości. Zostało wysłane do Watykanu oraz do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, której duchownym był ks. Dymer.

- Niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie ks. Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania, nie mają żadnego usprawiedliwienia - skomentował prymas Polski abp Wojciech Polak.

Jak teraz, po śmierci ks. Dymera, naprawić tę sytuację?

- To sprawa wyobraźni pasterskiej abp. Andrzeja Dzięgi. To owce z owczarni jemu powierzonej zostały skrzywdzone. Jeśli rozumie cierpienie i ból tych, których pozbawił sprawiedliwości, to podejmie kroki, również w imieniu swoich poprzedników i współpracowników, by tę sprawiedliwość przywrócić. Trzeba przeprosić, powiedzieć: mea culpa i zadośćuczynić. Trzeba przywrócić sprawiedliwość. To sprawa podstawowa. Jeśli tak się nie stanie, to zrobią to inni, ale będą jeszcze mocniej oskarżać tych, którzy są winni tych zaniedbań - stwierdził o. Żak.

 

« 1 »