„Nie rezygnujmy ze Słowa Bożego. Jest to list miłosny napisany dla nas przez Tego, który zna nas jak nikt inny: czytając je, słyszymy na nowo Jego głos, widzimy Jego twarz, otrzymujemy Jego Ducha” – stwierdził papież w homilii, którą podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice watykańskiej z okazji Niedzieli Słowa Bożego odczytał abp Rino Fisichella.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji zastąpił Franciszka, który z powodu nawrotu rwy kulszowej nie mógł sprawować publicznie Eucharystii.
Nawiązując do czytanego dziś fragmentu Ewangelii (Mk 1, 14-20) Ojciec Święty zaznaczył, że motywem przewodnim przepowiadania Jezusa była prawda: „Bóg jest blisko”. Dlatego winna być ona stałym elementem życia i przepowiadania chrześcijańskiego. „Przed wszystkim trzeba uwierzyć i głosić, że Bóg zbliżył się do nas, że zostaliśmy obdarzeni łaską, «dostąpiliśmy miłosierdzia»” – podkreślił papież.
Następnie Franciszek wskazał, że Słowo Boże pociesza, czyli przebywa z tym, kto jest sam, jest to Słowo pocieszenia, ale i nawrócenia, ponieważ wraz z Jego bliskością kończy się czas, w którym oddalamy się od Boga i od innych. Zatem „kto słucha Słowa Bożego, otrzymuje zbawienny zwrot egzystencjalny: odkrywa, że życie nie jest czasem wystrzegania się innych i chronienia siebie, ale okazją do wyjścia na spotkanie innych w imię Boga bliskiego. Tak więc Słowo, zasiane na glebie naszego serca, prowadzi nas do zasiewania nadziei poprzez bliskość. Właśnie tak, jak Bóg czyni z nami” – stwierdził Ojciec Święty.
Przypominając, że Jezus mówi do rybaków z Galilei, ludzi prostych, mieszkających na peryferiach papież podkreślił, że w ten sposób Pan pragnie nam powiedzieć, że wszyscy mogą otrzymać Jego Słowo i spotkać się z Nim osobiście. Oznacza to, że Słowo Boże dociera do wszystkich i do każdej dziedziny życia.
Franciszek dodał, że Pan Jezu szuka nas tam, gdzie jesteśmy, kocha nas takimi, jakimi jesteśmy i cierpliwie towarzyszy naszym krokom. „Swoim Słowem chce nas skłonić do zmiany kursu, abyśmy przestali wegetować i za Nim wypłynęli na głębię” – zaznaczył Ojciec Święty.
Na zakończenie papież zaapelował: „Nie rezygnujmy ze Słowa Bożego. Jest to list miłosny napisany dla nas przez Tego, który zna nas jak nikt inny: czytając je, słyszymy na nowo Jego głos, widzimy Jego twarz, otrzymujemy Jego Ducha. Słowo przybliża nas do Boga: nie trzymajmy go z dala. Nośmy je zawsze przy sobie”.
Zachęcił do zdecydowania, by wyłączyć telewizor a otworzyć Biblię; zamknąć komórkę i otworzyć Ewangelię. „To sprawi, że poczujemy, iż Pan jest blisko nas i napełni nas odwagą na drodze życia” – czytamy w zakończeniu homilii Franciszka.